fbpx

Pierwsza wiosenna dawka azotu pod pszenice ozime. Ekspert radzi

Późno wysiane, nierozkrzewione jesienią pszenice ozime (także jare – przewódki), potrzebują szybko działającej formy azotu w okresie ruszenia wiosennej wegetacji. Ma to zwykle  miejsce po późno zbieranych burakach cukrowych, bądź kukurydzy na ziarno. W odróżnieniu od ozimych form żyta i jęczmienia, które w zasadzie nie krzewią się wiosną, lecz szybko przechodzą w kolejną fazę – strzelania w źdźbło, pszenicę można z powodzeniem dokrzewić.

Efektywność tego procesu zależy od trzech czynników: długości wiosennego okresu wegetacji, a więc czynnika niezależnego od rolnika, dostarczenia w miarę szybko (przed lub z chwilą ruszenia wiosennej wegetacji) niezbędnej dawki azotu w formie saletrzanej oraz w nieco późniejszym okresie (w fazie 3-5 liści)  regulatorów wzrostu, najlepiej w postaci chlorku chloromekwatu, czyli CCC.

Istotne dla plonowania zbóż jest ustalenie racjonalnej dawki azotu, który w największym stopniu wpływa zazwyczaj na plony i jakość ziarna. Jednak oczekiwana efektywność nawożenia tym składnikiem uwarunkowana jest dobrym zaopatrzeniem w inne: fosfor, potas, magnez, siarkę i mikroelementy. Wyłączny wzrost dawek N z myślą o uzyskaniu wysokich plonów nie ma biologicznego i ekonomicznego uzasadnienia. Ogólną dawkę azotu w okresie wiosennym dzieli się zwykle na 2-3, a niekiedy i więcej części (przy dolistnej aplikacji  mocznika), dzięki temu możliwa jest korekta jego dawek. Główną dawkę azotu pod zboża ozime (przeciętnie 50 proc.) poleca się przed lub z chwilą ruszenia wiosennej wegetacji, drugą (30-40 proc.) w fazie strzelania w źdźbło i trzecią (do 20%) przed lub po wykłoszeniu.

Zobacz także: Azot – ważne nie tylko dawki, ale też jego formy w nawozach

Wniesiony w pierwszej dawce azot (zwykle w marcu) decyduje o stopniu rozkrzewienia i liczbie kłosków w kłosie, a więc w dużym stopniu o ostatecznym plonie ziarna. Stąd jeśli pszenica wiosną jest nierozkrzewiona, należy ją w miarę wcześnie zasilić zwiększoną dawką saletry amonowej (do 250 kg/ha) lub saletrzaku (do 300 kg/ha), ewentualnie RSM 28 lub 32 (odpowiednio do 250 lub 200 l/ha). Forma saletrzana azotu (NO3) zawarta w tych nawozach pobudzi rośliny do krzewienia, choć wystąpi wówczas większe ryzyko osłabienia ich mrozoodporności, przy powracających przymrozkach. Forma amonowa azotu (NH4), również zawarta w tych nawozach, jest w tej sytuacji mniej korzystna, gdyż nie stymuluje zbóż do krzewienia, ale też nie osłabia ich mrozoodporności.

Zobacz także: Fosfor i potas w nawożeniu zbóż i innych roślin. Jak rozpoznać niedobory i kiedy nawozić?

Jeśli pszenica po zimie jest nazbyt rozkrzewiona (gęsta szczotka), należy  opóźnić i zmniejszyć wiosenną dawkę azotu, by zlikwidować zbędne trzeciorzędne, nieproduktywne pędy, stymulujące porażenie łanu przez patogeny chorób grzybowych. Z kolei przy optymalnym zagęszczeniu roślin (350-450/m2) wystarczy wysiać w pierwszej dawce do 60 kg/ha N, chyba że prognozowany jest dłuższy okres posuszny, wówczas można ją zwiększyć do 80 kg, najlepiej w postaci RSM S. Część azotu (formę amonową) wraz z pełną dawką siarki można też dostarczyć wiosną w postaci siarczanu amonu (do 150 kg/ha)  lub saletrosanu (wówczas azot w obydwu formach), w dawce do 250 kg/ha.

McHale - baner - kwiecień 2024
Axial Syngenta baner
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.