Omawiając występowanie chorób w rzepaku ozimym coraz częściej, wśród już znanych chorób w tej uprawie, pojawia się werticilioza rzepaku. Jeszcze ta choroba nie jest tak bardzo szkodliwa jak sucha zgnilizna kapustnych, zgnilizna twardzikowa, czy kiła kapusty. Niestety, ze względu na zmieniające się warunki przebiegu pogody, wskazujące na ocieplanie się klimatu i częsty udział rzepaku w płodozmianie, obecność grzyba na plantacjach rzepaku powodującego werticiliozę rzepaku jest już prawie zjawiskiem powszechnym.
Szczęśliwie dla producentów rzepaku, straty z tytułu występowania tej choroby do tej pory rzadko miały znaczenie gospodarcze. Sytuacja ta jednak może ulec szybko zmianie, dlatego warto wcześniej poznać potencjalne zagrożenie. W sprzyjających warunkach agroklimatycznych, zwłaszcza na lżejszych, przepuszczalnych glebach, w warunkach obniżonej wilgotności grzyby, gdy rzepak zbliża się do fazy kwitnienia, niektóre rośliny tracą turgor i więdną. Często mogą to być właśnie pierwsze objawy występowania w glebie sprawców wericiliozy.
Grzyb Verticillium longisporum obecnie uważany jest za głównego sprawcę werticiliozy rzepaku. Do niedawna uważano, że w procesie chorobowym biorą udział też inne gatunki rodzaju Verticillium. Najczęściej wymieniano gatunek Verticillium dahlie lub V. albo-atrium, ale najnowsze badania wskazują, że sprawcą werticiliozy rzepaku jest głównie gatunek Verticillium longisporum występujący w postaci wielu zróżnicowanych patotypów.
Sprawca choroby i objawy porażenia, które powodował, zostały po raz pierwszy opisany w 1970 r. Od tego czasu choroba obserwowana była w Niemczech, Francji i innych krajach uprawiających rzepak ozimy, w tym od kilku lat też w Polsce.
Sprawca choroby, gdy porazi rzepak, może powodować kilka niespecyficznych objawów. Wiosną, gdy rusza intensywny wzrost rzepaku, a następnie kiedy rzepak rozpoczyna kwitnienie, widoczne są na porażonej roślinie, pojedyncze starsze liście, których blaszki liściowe w połowie są zielone, a druga połowa jest barwy biało-żółtej, czyli pozbawiona jest całkowicie chlorofilu. Stopniowo ta biało-mleczna część liścia staje się jasnobrązowa, a ostatecznie całkowicie zamiera. Jednocześnie lub z niewielkim opóźnieniem zauważyć można następny objaw werticiliozy w postaci żółtej, a następnie brązowej, długiej, wąskiej smugi biegnącej od podstawy łodygi ku wierzchołkowi kwiatostanu na pędzie głównym. Niekiedy takie plamy zaobserwować też można na rozgałęzieniach łodyg. Rzepak z takimi objawami traci tempo wzrostu, więdnie i zamiera. Gdy rzepak dojrzewa, a następnie zasycha, to na porażonych łodygach ze smugowatymi, długimi plamami pojawiają się małe, czarne struktury przetrwalnikowe (mikrosklerocja) przypominające drobne opiłki żelaza. Czarne lub ciemnoszare są również korzeń i tkanki we wnętrzu porażonej łodygi, łatwo można wyjąć wówczas roślinę z gleby.
Infekcja rozpoczyna się od mikrosklerocji obecnych w glebie, skąd wyrastają struktury grzybni, które wnikają do rośliny przez włośniki. Objawy bezpośrednio wynikają z faktu, że grzybnia patogena przerasta do tkanek korzenia, dalej umiejscawia się w naczyniach rośliny, zatyka je i uniemożliwia przepływ wody oraz składników pokarmowych, co dotyczy części naczyń, które zaopatrują zmienioną chorobowo stronę pędu lub liścia. Zatkanie naczyń to brak możliwości ich funkcjonowania, czyli zaopatrywania organów rośliny w składniki odżywcze, w końcowym efekcie prowadzi do utraty turgoru w komórkach tkanek i do uwiądu roślin.
W latach, gdy występuje deficyt wody w glebie, straty powodowane przez sprawcę werticiliozy są większe, w porównaniu do sezonu, gdy gleba w czasie kwitnienia roślin jest właściwie uwilgotniona. Wielkość strat zależy od ilości porażonych roślin przez V. longisporum. Dokładnie nie określono strat wywołanych przez tego patogena. Najczęściej podaje się, że mogą one wynosić od kilku do kilkudziesięciu procent potencjalnego plonu. Częsta uprawa rzepaku na tym samym polu, to niebezpieczeństwo nagromadzenia się sporej ilości mikrosklerocjów i wtedy na takim stanowisku, gdy wysiewamy rzepak straty są istotnie wyższe. Jest to zatem typowa choroba złego płodozmianu, obok zgnilizny twardzikowej i kiły kapusty, które doskwierają producentom szczególnie tam, gdzie często rzepak uprawiany jest na tym stanowisku.
Podczas lustracji plantacji, objawy porażenia przez Verticillium spp. może być mylone z fizjologicznym zamieraniem roślin np. z powodu niedoboru wody lub uszkodzenia korzenia np. przez szkodniki, w późniejszym okresie również z symptomami powodowanymi przez sprawców chorób, np. suchej zgnilizny kapustnych czy szarej pleśni.
Trwają poszukiwania wśród roślin z rodziny kapustowatych genów, które mogłyby być źródłem odporności i uniemożliwiałyby porażenie rzepaku przez V. longisporum. Odporność ta uzależniona jest od współdziałania jednocześnie wielu genów i prowadzić ma do utrudnienia porażenia korzenia rzepaku przez grzyb.
Zmniejszenie obecności sprawcy werticiliozy jest głównie ograniczone do metody agrotechnicznej polegającej na odpowiednim płodozmianie. Długie przerwy w uprawie rzepaku i roślin kapustowatych na danym polu, zwalczanie chwastów kapustowatych, to początek ograniczania występowania choroby w gospodarstwie. W miarę możliwości trzeba też siać odmiany, które potwierdziły swoją polową odporność lub tolerancję na porażanie przez sprawcę werticiliozy.
Końcowym sposobem ograniczania występowania grzyba może być zastosowanie ochrony chemicznej, gdy rzepak rozpoczyna kwitnienie. Łącznie zarejestrowanych do ograniczania występowania sprawcy werticiliozy jest obecnie 6 środków, a są one zbudowane z dwóch substancji czynnych: azoksystrobiny z grupy chemicznej strobiluryn i azoksystrobiny oraz protiokonazolu z grupy chemicznej triazoli. Niewykluczone jest też w okresie kwitnienia jednoczesne rozwiązanie problemów związanych z występowaniem kilku sprawców chorób. Wraz ze sprawcą werticiliozy, jest możliwe bowiem ograniczanie w tym samym czasie sprawców zgnilizny twardzikowej, czerni krzyżowych i szarej pleśni. Nie mniej jednak, należy pamiętać, że werticilioza to choroba trudna do wyeliminowania, a najlepiej jest skutecznie ją ograniczać na danym stanowisku, jeśli zrobi się kilkuletnią przerwę w uprawie rzepaku.
Przykłady fungicydów zarejestrowanych do ograniczania występowania werticiliozy w rzepaku
Nazwa handlowa | Substancja czynna | Dawka [l/ha] |
Afrodyta 250 SC | azoksystrobina
|
0,8-1,0 l/ha
|
Robin 250 SC | ||
Strobe 250 SC | ||
Claro 375 SC | azoksystrobina, protiokonazol
|
1,0 l/ha
|
Gavial 375 SC | ||
Kier Pro 375 SC |
Ewa Jajor