W czwartek sesja na paryskiej giełdzie Matif zakończyła się na plusie zarówno dla pszenicy i kukurydzy jak i dla rzepaku. O ile jednak w dwóch pierwszych przypadkach można mówić raczej o stabilizacji cen, to w przypadku rzepaku mamy do czynienia ze sporym wzrostem.
Cena pszenicy w kontraktach na wrzesień wzrosła o 0,44 proc. do 341,5 euro za tonę. Cena kukurydzy ze starych zbiorów wzrosła o 0,57 proc. do 354,5 euro za tonę, zaś w kontraktach na listopad niemal się nie zmieniła; wyniosła 322,5 EUR/t.
Nieco inaczej przedstawia się sprawa w przypadku rzepaku. Co prawda obrót w kontraktach na sierpień jest już niewielki, jednak tutaj wzrost wyniósł 2,82 proc. do 682,5 euro za tonę. W kontraktach na listopad jego cena wzrosła o 1,65 proc. do 678,5 euro za tonę.
Wydaje się zatem, że na cenę pszenicy nie oddziałują już doniesienia dotyczące eksportu zbóż. Zachowanie Rosjan powoduje ostrożność handlowców. Jeżeli statki z ukraińskich portów faktycznie bezpiecznie wypłyną, możemy spodziewać się korekt w dół.