Hodowcy drobiu w ostatnim czasie więcej mają problemów do rozwiązania niż powodów do zadowolenia. Nadal realne zagrożenie dla ich ferm stanowi ptasia grypa, której ognisko co chwila pojawiają się nowych miejscach w kraju. Wysokie ceny oferowane obecnie w skupach za pszenicę też nie napawają ich radością, ponieważ oznacza to wzrost cen pasz.
Do tego dochodzą często jeszcze nieuczciwi kontrahenci , którzy zwlekają zapłatą za odebrane kurczaki oraz banki, które domagają się terminowej spłaty kredytów. Lekko w tej branży ostatnio nie jest. Dlatego kilku groszowe zwyżki czy spadki cen oferowanych za żywiec drobiowy nie robią na producentach drobiu już żadnego wrażenia.
Jak podaje KOWR, w trzecim tygodniu sierpnia dostawcy za kurczęta brojlery uzyskiwali przeciętnie 4,16 zł/kg, o 2 gr/kg mniej niż w poprzednim tygodniu i o 2% mniej niż przed miesiącem. Natomiast cena skupu indyków ukształtowała się na poziomie 5,02 zł/kg, odpowiednio o 1% i 11% niższym niż tydzień i miesiąc wcześniej.
– Względnie stabilne były ceny kaczek brojlerów, które kupowano średnio po 4,98 zł/kg wobec 4,97 zł/kg w poprzednim tygodniu i 4,96 zł/kg przed miesiącem. W porównaniu z cenami uzyskanymi przed rokiem kurczęta brojlery były droższe o 29%, indyki – o 17,5%, a kaczki brojlery – o 17%. – informuje Biuro Analiz i Strategii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.