Krajowa Rada Izb Rolniczych pyta ministra rolnictwa Grzegorza Pudę kiedy zostanie przekazany do konsultacji społecznych projekt ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. Niestety na razie ministerstwo nie odpowiada.
– Z uzyskanych przez samorząd rolniczy informacji wynika, że w resorcie rolnictwa prowadzone są prace nad nowelizacją ww. ustawy, jednak dotychczas nie dotarł do nas oficjalny projekt, do którego można odnieść się zgłaszając uwagi. Temat emerytur rolniczych jest jednym z najczęściej poruszanych zagadnień podczas spotkań samorządu rolniczego. Ze wszystkich województw otrzymujemy wnioski dotyczące konieczności zmiany systemu emerytalnego rolników, również na posiedzeniach Krajowej Rady Izb Rolniczych systematycznie podnoszony jest ten problem – mówi Wiktor Szmulewicz , prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Wśród najważniejszych postulatów zgłaszanych przez rolników KRIR wymienia uniezależnienie przyznania pełnego prawa do emerytury rolniczej od zaprzestania prowadzenia działalności rolniczej i wyzbycia się prawa własności (posiadania) gospodarstwa rolnego, ujednolicenie przepisów dotyczących osób przechodzących na emeryturę, mających okresy składkowe w ZUS i KRUS – łączenie okresów składkowych w obu systemach emerytalnych emerytura w takich przypadkach powinna być wyliczona proporcjonalnie do okresów składkowych w każdym z systemów emerytalnych oraz zróżnicowanie wysokości emerytury zależnie od wysokości płaconych stawek składek emerytalno-rentowych.
Jednym z najczęściej powtarzających się rolniczych postulatów jest też przywrócenie wieku emerytalnego 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn, przy zachowaniu pełnej wysokości emerytury.
Zdaniem KRIR rolnicy pobierający emeryturę z KRUS powinni mieć prawo do leczenia sanatoryjnego z KRUS.
Żona jest na emeryturze z KRUS jest chora i nie może skorzystać z sanatorium z Krusu,pogięło ją z robo
ty.POzatym emerytury rolnicze są głodowe. ,,Pozdrawiam” Pawlaka który przez lata utrzymywał rolników w biedzie.
Można było płacić zus 10 razy wyższy od KRUS i teraz nie płakać. KRUS musi być głodowy bo i składki są symboliczne
Do Zus… można płacić Zus przy takich stawkach, jak są dzisiaj ,za pszenicę, jestem nawet za !!. Niech narzucą z góry, że np pszenica nie może być tańsza niż 100zł/q. Od 25 lat cena pszenicy wacha się na poziomie 60 zł/q z tym, że saletra w tamtych czasach kosztowała tyle samo co pszenica a dzisiaj !!! Krus był wtedy naliczany ok 250 zł od rolnika i była głodowa emerytura a teraz ponad 400 + od ilości ha i dalej jest głodowa przy tej samej stawce od lat za pszenicę. Ale rolnika można kopać. On się i tak podniesie…
Żona nie może skorzystać z sanatorium KRUS, bo jeżdżą pseudorolnicy z jednym hektarem !!! Byłam już 3 razy. Niestety z mojego dolnośląskiego Krusu muszę czekać rok zanim napiszę znów wniosek na nowe sanatorium. W innych regionach Polski tego nie ma. Jeżdżą ludzie co roku i ci pseudorolnicy zajmują miejsce min. pańskiej żony. Zostaje nam tylko rehabilitacja stacjonarna, która jest dobra dla emerytów a nie ludzi pracujących. Chodząc na rehabilitację stacjonarną nie można się przeciążać, tylko jak to zrobić będąc w domu ??? Po prostu się nie da