Pierwszy dzień po świątecznej przerwie był naprawdę udany dla cen zbóż i oleistych, szczególnie w Paryżu. Za oceanem ceny były raczej stabilne.
Cena rzepaku wzrosła wczoraj na paryskim Matifie aż o 13,75 EUR/t do 580 EUR/t. Pszenica zdrożała o 3,5 EUR/t do 315,25 EUR/t, zaś kukurydza o 3,25 EUR/t do 299,25 EUR/t. Za oceanem zmiany raczej niewielkie; pszenica i soja poruszały się w trendzie bocznym, nieco większy wzrost wystąpił w przypadku kukurydzy, bo o 1,28 proc.
Cena rzepaku podążała we wtorek za informacjami ze świata; jak poinformował Reuters, wzrosła cena ropy naftowej do najwyższych poziomów od trzech tygodni w nadziei na wzrost popytu na paliwo po tym, jak Chiny ogłosiły, że od 8 stycznia przestaną wymagać od przyjeżdżających podróżnych poddania się kwarantannie, co jest dużym krokiem w kierunku złagodzenia rygorystycznych ograniczeń na granicach.
Cały czas ze względu na gwałtowny atak zimy pod znakiem zapytania pozostaje stan upraw w USA.
A u nas jak było tanio tak jest. Dziwi mnie tylko ciągły wzrost cen koncentratów…skoro i rzepak i kuku tani…..