Eksperci z Banku PKO BO szacują, że przeciętna cena skupu pszenicy w 2022 będzie wyższa o 25-35 proc. r/r, przy stopniowym spadku dynamiki w kolejnych miesiącach roku.
Według bankowych analityków zbiory w 2022 r. w niektórych ważnych obszarach produkcyjnych zostaną uszczuplone (w stosunku do potencjału) przez zmniejszone zużycie nawozów. Wiązać się to będzie z prawdopodobnie ograniczoną ich dostępnością oraz historycznie niskim poziomem relacji cen zbóż do cen nawozów, zmniejszającym opłacalność ich stosowania. Dodatkowo wzrost cen gazu, wskutek ograniczenia dostaw przez Rosję w drugiej połowie grudnia, prawdopodobnie przyniesie dalsze podwyżki cen nawozów – mówi Mariusz Dziwulski z Zespołu Analiz Sektorowych Banku PKO BP.
Dlatego nikogo w pierwszych dniach stycznia 2022 r. nie powinien dziwić zastój w sprzedaży zbóż. Obecnie w skupach można spotkać jedynie pracowników. Sprzedających jest jak na lekarstwo. Producenci zbóż czekają na nowe cenniki, a te powinny pojawić się w drugiej połowie stycznia .
Obecnie tonę pszenicy konsumpcyjnej można sprzedać w cenie od 1100 do 1360 złotych, a paszowej w cenie od 980 do 1340 złotych. Podmioty skupowe za tonę żyta konsumpcyjnego oferują 900 – 1200 zł, a za jęczmień konsumpcyjny od 900 do 1360 złotych, nieco tańszy jest owies konsumpcyjny . Tu sprzedaż zaczyna się od 700 a kończy 960 zł/t.
Rzepak przyzwyczaił już nas w tym sezonie do rekordów cenowych. Dlatego jego cena od 2900 – 3550 złotych za tonę nikogo już nie dziwi. W porównaniu do ubiegłego sezonu w dobrej cenie można sprzedać też kukurydze (950 – 1130 zł/t).
Nie ma jednak zbyt wielu chętnych do sprzedaży zbóż. Rolnicy liczą jednak na większe zyski. Zgodnie z prognozą bankowych ekspertów warto pewnie ze sprzedażą jeszcze trochę poczekać.