Wykonująca mandat posła do Parlamentu Europejskiego Sylwia Spurek znów werbalnie uderza w produkcję zwierzęcą. Tym razem dostało się branży mleczarskiej.
– Jeśli UE naprawdę zamierza zrealizować cele Green Deal [Zielonego Ładu, przyp. red.] to musi przestać dotować przemysłowe rolnictwo oraz blokować rozwój branży roślinnej. Przemysł mleczarski przyczynia się do cierpienia zwierząt, jak i szkodzi środowisku – stwierdziła w jednym z wpisów na Twitterze.
W tym samym wpisie poinformowała o poparciu dla petycji ProVeg International, w której stawiane są zarzuty blokowania rozwoju branży “vege” oraz rozważane są kwestie używania terminów tj. “burger” i “kiełbasa” w stosunku do produktów roślinnych.
To nie pierwszy tego typu wpis lewicowej posłanki.
– Potrzebujemy np. zakazu działania ferm przemysłowych, wstrzymania dopłat do produkcji mięsa i mleka, wsparcia produkcji roślinnej. Rolnictwo musi być zrównoważone i respektować prawa zwierząt – zwracała się do ministra rolnictwa Grzegorza Pudy w październiku podczas “zamieszania” związanego z “piątką Kaczyńskiego”.