Z przygotowanej przez Wielkopolską Izbę Rolniczą kalkulacji wynika, że sporo więcej niż w zeszłym roku. Spowodowane jest to przede wszystkim znacznym wzrostem cen zbóż w ostatnim sezonie.
Różnica jest naprawdę duża; podczas gdy podawany orientacyjny wynik finansowy w przypadku pszenicy ozimej wynosił w kwietniu zeszłego roku ok. 1223 zł/ha, tak w tym roku przekracza on 1912 zł/ha.
W stosunku do zeszłego roku o prawie 100 zł wzrosły koszty związane z pracami ciągnika, jednak to nie powinno nikogo dziwić; sytuacja na rynku paliw zmieniła się diametralnie na niekorzyść rolników i usługodawców. Wzrosły także koszy związane z zakupem materiału siewnego i nawozów, jednak tutaj różnice nie są znaczne. I tak ceny rynkowe pszenicy “nadrabiają” zwiększenie kosztów produkcji.
Czytaj także: Jak ceny zbóż w Polsce mają się do cen w innych krajach Unii Europejskiej?
Obliczenia mają charakter poglądowy i mogą się różnić w zależności od sposobu uprawy.
GUS podaje jako dochód po prostu przychód Wylicza go mnożąc średni plon przez średnią cenę w danym roku. Gdy to sprawdzisz to te sumy co do grosza się zgadzają Nazywanie przychodu bez odliczenia kosztów jako DOCHÓD jest po prostu ułomnością urzędników a ci którzy traktują dochód wg. GUS jako zysk to totalni głupcy Głupiec to ten co czegoś nie rozumie Urzędnicy czyją się bezkarni bo słowo dochód mają prawo interpretować jako zysk Zatem wina leży jakby wyłącznie po stronie dowcipnisia który przychód nazwał dochodem
Kto więc w GUS oblicza dochód z jednego ha???. Tu 1913 zl/ha a dochód obliczają na 3300 zl z ha. Taż to rozboj i zlodziejstwo. Co za uczeni podają dochód ponad trzy tysie???
Może dopłaty doliczyli