Minister Jan Krzysztof Ardanowski 22 listopada podczas ostatniego posiedzenia rady ministrów rolnictwa UE zaapelował do Phila Hogana, unijnego komisarza do spraw rolnictwa o pilne zwiększenie limitów krajowych na pomoc de minimis.
Z dniem 7 listopada skoczyły się bowiem się środki przewidziane dla polskich rolników w ramach pomocy de minimis. przyznane na okres trzech lat podatkowych. Tym samy zostały wstrzymane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dopłaty do rolniczych kredytów preferencyjnych z dopłatą budżetu państwa w formule de minimis.
– Problem dotyczy między innymi kredytów klęskowych na wznowienie produkcji rolnej po wystąpieniu szkód nie przekraczających 30% oraz kredytów na zakup gruntów rolnych z tzw. linii KZ. Także inne formy pomocy, których źródłem finansowania jest de minimis zostały wstrzymane. Jest to pomoc suszowa, we wszystkich przypadkach gdy poziom strat nie przekroczył 30% produkcji gospodarstwa lub produkcji roślinnej, jak również dopłaty do materiału siewnego, czy wszelkie ulgi czy zwolnienia podatkowe – mówi Paweł Wienconek, dyrektor biura Kujawsko–Pomorskiej Izby Rolniczej.
W ocenie samorządu rolniczego najbardziej boleśnie brak pomocy odczują rolnicy, którzy ponieśli straty z powodu suszy oraz ci, którym sytuacja taka nie pozwala na zaciągnięcie kredytów preferencyjnych, zwłaszcza tych na zakup ziemi.
– Mamy wiele sygnałów o tym, że rolnicy mogą ponieść dodatkowe straty z tytułu nie wywiązania się z zawartych umów na zakup gruntów rolnych. Ministerstwo Rolnictwa pociesza, że sytuacja ma wrócić „do normy” na początku przyszłego roku wraz z uruchomieniem nowego limitu pomocy przewidzianej na kolejne trzy lata – podsumowuje Wienconek.
Źródło: KPIR