fbpx
Strona głównaCenyRynek zbóz i oleistychUnia importuje rzepak na potęgę. Na razie najwięcej z Ukrainy, ale niebawem...

Unia importuje rzepak na potęgę. Na razie najwięcej z Ukrainy, ale niebawem może się to zmienić

Od początku sezonu do 12 marca kraje Unii Europejskiej zaimportowały łącznie 5,7 mln ton rzepaku. To o 1,5 raza więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego sezonu, chociaż w kontekście urodzaju powodów do narzekań nie było.

To jednak nie przeszkodziło w imporcie taniego ziarna. Najwięcej sprowadzono go dotychczas z Ukrainy 2,86 mln ton (50%). Druga była Australia z 2,3 mln ton (41,2%). Niebawem jednak ta kolejność może się zmienić, bowiem jak informuje serwis OleoScope, pod koniec sezonu Australia może wyprzedzić Ukrainę, gdyż stopniowo zwiększa swój udział w tym rynku.

Unijny import słonecznika osiągnął oszałamiającą wręcz skalę wzrostu; to 1,9 mln ton od początku sezonu, co oznacza wzrost o 438% r/r, z czego 1,66 mln ton ziarna pochodzi z Ukrainy.

Z kolei import soi spadł do 7,7 mln ton, z czego 3,9 mln ton pochodziło z USA, 2 mln ton z Brazylii, a 835,6 tys. ton z Ukrainy.

2 KOMENTARZE

  1. Teraz widać, dlaczego niszczy się rodzimą produkcje w imie wznisłych zasad dbania o środowisko, zasypując rolników przytłaczającą stertą biurokracji i odbierając bezpodstawnie narzędzia do pracy, by za chwile sprowadzać towar który nigdy takich wymagań przy produkcji miał nie będzie i karmi się nim społeczeństwo. Brawo Wy.

ZOSTAW KOMENTARZ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu.
Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.
Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!

Polityka Prywatności

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Wydawnictwo PLANTPRESS poleca

INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.