fbpx

Telus: Sprawa produktów z Ukrainy się nie skończy, nawet jakby się wojna jutro skończyła

Wczorajsze 75. posiedzenie Sejmu IX kadencji niemal w całości było poświęcone sprawom rolnictwa. Późnym wieczorem odbyła się debata na temat stanu polskiego rolnictwa, którą rozpoczął minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus.

– Jest to okres bardzo trudny dla polskiego rolnictwa i myślę, że jeżeli ktokolwiek mówi inaczej to nie mówi prawdy. Jesteśmy momencie wojny, największej od II wojny światowej […]. Ale również to co się dzieje w Europie na świecie, ta wojna gospodarcza, ekonomiczna powoduje bardzo ważne bardzo trudne sytuacje polskiego rolnictwa ale nie tylko polskiego no oczywiście że dziś tutaj polskim Sejmie będę mówił o polskim rolnictwie musimy pamiętać że ta sytuacja jest we wszystkich krajach przygranicznych i chciałbym żebyśmy do tego bardzo podeszli po bardzo poważnie tak jak powiedziała – rozpoczął minister rolnictwa

Następnie minister zaapelował, aby nie rozpowszechniać fake newsów i nie wpisywać się tym samym w narrację Putina.

– Mamy Unię Europejską, która nie widzi problemu, a to przecież Unia Europejska zwolniła Ukrainę z cła, to ona podejmowała decyzję i nagle nie widziała, że jest problem. Myśmy podejmując tą decyzję [o zamknięciu granicy, red.] wiedzieliśmy, że to jest, jak powiedziałem, decyzja trudn,a ale konieczna. Konieczna w obronie polskiego rolnictwa, konieczna obronie polskiego rynku, konieczna w obronie Polski. Pamiętam moment, kiedy ogłosiliśmy tą decyzję, dziennikarze, polscy dziennikarze, albo mówiący polskim językiem, pierwsze co, zaczęli nas atakować, że łamiecie prawo unijne, łamiecie prawo Komisji Europejskiej. Wtedy bardzo mocno powiedziałem, że dla nas interes polskiego rolnictwa jest ważniejszy niż zapisy niektórych ustaw czy rozporządzeń Komisji Europejskiej […]. To spowodowało, że Unia europejska zobaczyła tak naprawdę, że jest problem i to spowodowało, że Komisja Europejska zaczęła z nami rozmawiać – mówił Telus, podkreślając jednocześnie rolę komisarza Wojciechowskiego w procesie negocjacji z Komisją Europejską.

Minister Telus nazwał następnie kłamliwym sformułowanie o „niekontrolowanym napływie” zbóż z Ukrainy. Stwierdził, że każde przekraczające granicę zboże, szczególnie w ostatnim  okresie, jest badane.

– Sprawa produktów z Ukrainy się nie skończy, nawet jakby się wojna jutro skończyła i potrzeba jest budowy narzędzi z Unią Europejską – mówił minister.

Następnie wspomniał o rządowych programach pomocowych:

–  10 miliardów złotych z budżetu państwa to są, tak, macie racje, to są pieniądze nasze, naszych podatników, ale drodzy państwo. My potrafimy zgromadzić podatników pieniądze i pomóc rolnikowi, my nie dajemy tych środków ukraść mafii, tylko dajemy polskiemu rolnikom i to jest nasza różnica – stwierdził.

– Czy kiedykolwiek słyszeliście o pomocy, żeby 10 miliardów przeznaczyć na polską wieś jednym roku? Ja pamiętam pomoc suszową, to był rok 2015 i pomoc polskiemu rolnikowi ogłasza na bardzo mocno. Ile panie ministrze Sawicki? 400 milionów złotych? A my 10 miliardów, taka jest różnica między nami – licytował się Telus, wyliczając dobrze już znane programy dopłat do sprzedanych zbóż, dopłat do nawozów i zwiększonego zwrotu akcyzy za paliwo a także procedowaną tego dnia ustawę o Funduszu Gwarancyjnym dla rolników.

McHale - baner - kwiecień 2024
Syngenta baner Treso
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.