Rząd chce wprowadzić opłatę depozytową od wymiany oleju silnikowego, którą zapłaci właściciel pojazdu. Wprowadzenie dodatkowej dopłaty do ceny oleju ma zapobiec sprzedaży przepracowanego oleju na opał.
Zdaniem Podlaskiej Izby Rolniczej wprowadzenie opłaty depozytowej od litra oleju silnikowego nie powinno dotyczyć posiadaczy maszyn rolniczych.
– Zaproponowana zmiana nie powinna dotyczyć rolników, gdyż w rolnictwie część oleju silnikowego stosowana jest do innych celów, np. do smarowania łańcuchów w maszynach i nie zawsze jest możliwe aby rolnik zwrócił taką samą ilość zużytego oleju, jaką nabył podczas zakupu i do której została naliczona kaucja – uzasadnia Grzegorz Leszczyński, prezes PIR.
O opłacie depozytowej, czy też kaucyjnej, pisaliśmy tutaj: Opłata kaucyjna uderzy w rolników?
Opłata depozytowa będzie doliczana do ceny nowego oleju silnikowego podobnie jak obecnie jest przy kaucji doliczanej do zakupu akumulatora.
Jak się dowiedzieliśmy, kaucja nie będzie pobierana w przypadku równoczesnego zwrotu odpowiedniej ilości zużytego oleju (np. przy zakupie i wymianie w warsztacie). Ponadto będzie mogła podlegać zwrotowi także po zwrocie odpadu w racjonalnym terminie od dnia zakupu i za okazaniem potwierdzenia dokumentu potwierdzającego pobranie.
Nie ma co się irytować olej zużyty należy zdać., a wycieki silników ciągnika należy naprawić
Nie ma co się irytować olej zużyty należy zdać.
Tutaj nie chodzi o ekologię Tylko chodzi o kasę, czyli brak szacunku dla Polaków.
Braki uzupełni się sikając do baniaka
Po Krzywomordym zostanie nowa Sahara.W środku Europy.
Chore to w każdej dziedzinie wiadomo że każdy silnik zużywa część oleju (nie wspomnę o tych co mają dolewki) więc na pewno będą braki… Ciekawe kto się wzbogaci z nie odzyskanego depozytu
Chory kraj chore obyczaje . To olej z smażalni też powinien być opodatkowany a najlepiej wszystko co wam szkodzi
Wystarczy stosować odpowiednie środki do odpowiednich celow. Uniwersalny to kujawski