W związku z wprowadzeniem stanu pandemii koronawirusa w Polsce podjęta została decyzja o zamknięciu granicy. W chwili obecnej zarówno wjazd jak i wyjazd z Polski jest praktycznie niemożliwy dla cudzoziemców, którzy podejmują prace sezonowe w rolnictwie na terenie Polski. Już dziś rolnicy biją na alarm, że wkrótce będzie brakowało rąk do pracy przy zbiorach.
Pracownicy sezonowi są niezbędni do sadzenia roślin, ich pielęgnacji i zbiorów. Od kilku lat w moim sadzie chętnie pracowali nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy – głównie Ukraińcy. Byłem zadowolony z ich pracy, a oni ze swoich zarobków. W tej chwili w gospodarstwie pomaga mi tylko żona. Już teraz jest nam bardzo ciężko. Nie wiem jak to będzie, gdy zaczną się zbiory. Jeśli nie znajdę pomocników, to część owoców będzie musiała pozostać na drzewach – martwi się Mateusz Kowalski, właściciel kilkunastu hektarowego sadu w okolicach Skierniewic.
Zdaniem Stanisława Andersa, przewodniczącego NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych w województwie pomorskim, rolnikom mogłyby pomóc osoby, które powróciły z zagranicy.
– Jeśli mogli zbierać szparagi czy brokuły w Niemczech, czy też truskawki w Hiszpanii, to też chyba mogą robić to w Polsce. Pieniądze leżą na ziemi, tylko trzeba chcieć je podnieść, a nie liczyć na zapomogi od państwa – mówi Anders.
Głos w sprawie robotników sezonowych na wsi zabrał też samorząd rolniczy. Zdaniem Lubelskiej Izby Rolniczej, od 3 maja bieżącego roku powinny zostać złagodzone przepisy dotyczące przekraczania granicy Polski dla cudzoziemców, którzy udokumentują zamiar podjęcia pracy w rolnictwie. Według izbowych działaczy z Lubelszczyzny, rząd powinien umożliwić wjazd pracowników z Ukrainy, Białorusi, a także z innych krajów do prac w rolnictwie na podstawie aktualnego zaproszenia, bez konieczności ubiegania się o wizę.
Szczególnie, że Parlament Europejski zachęca kraje UE do traktowania ich jako pracowników o znaczeniu krytycznym. Dlatego też trzeba zapewnić im sprawne przekraczanie granic
Konieczne jest, jak podkreśla LIR, opracowanie przepisów dotyczących odbywania okresu kwarantanny u rolnika, w zakresie możliwości świadczenia pracy w czasie kwarantanny, zabezpieczenia wyżywienia, środków ochrony osobistej, a także zagwarantowania odosobnionych pomieszczeń socjalno-bytowych, itp.
– Wprowadzenie tych rozwiązań powinno złagodzić skutki braku pracowników przy zbiorach w obszarze rolnictwa – twierdzi Gustaw Jędrejęk, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej.
WRP
