Jak co roku, również i podczas tegorocznych żniw wraz z ich upływem przybywa zniszczonych przez pożary kombajnów. Na szczęście jak do tej pory brakuje ofiar śmiertelnych, jednak w niektórych przypadkach nie obyło się bez uszczerbku na zdrowiu.
Tak stało się chociażby w Ujeździe w woj. opolskim, gdzie w poniedziałek 18 lipca 44-latek podczas próby gaszenia palącego się kombajnu doznał oparzeń twarzy i rąk, po czym trafił do szpitala.
Wczoraj do groźnego pożaru kombajnu doszło w miejscowości Nawsie Brzosteckie w woj. podkarpackim; tam ok. godz. 14 doszło do pożaru bizona, który spłonął niemal całkowicie. W walce z pożarem brało udział 8 zastępów straży pożarnej.
Do kolejnego pożaru doszło w miejscowości Grzęska niedaleko Przeworska. Nie znamy szczegółów, jednak fotografie sugerują, że do wzniecenia ognia doszło w komorze silnika maszyny już na drodze dojazdowej. W tym przypadku pożar udało opanować się na wczesnym etapie.
DO pożaru doszło również w m-ci Żelechów w woj. lubuskim, gdzie w wyniku koszenia zboża doszło do pożaru pola pszenicy. Na szczęście strażacy z OSP Żelechów, JRG Świebodzin i OSP Jemiołów w porę opanowali sytuację.
To tylko niektóre przykłady tegorocznych pożarów. Taki pożar może trafić się każdemu, pamiętajmy więc podczas żniw o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
– Dla nas, strażaków pożary są bardzo trudne i wymagające. Rozprzestrzeniają się bardzo szybko, a płomienie nierzadko osiągają wysokość 4-5 m. W ciągu niedługiego czasu pożar może strawić kilkadziesiąt hektarów zboża. Apelujemy o profilaktyczny przegląd układu elektrycznego maszyn rolniczych oraz wymianę zużytych łożysk zgodnie z instrukcją użytkowania kombajnów i pras rolujących/zwijających. Trzeba też pamiętać o gaśnicy, obowiązkowym wyposażeniu ciągnika i kombajnu – apelują do rolników druhowie z OSP Wieniawa.