Oburzenie kontrowersyjnymi zapisami rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie tzw. „pomocy suszowej” i niezawinionymi przez rolników utrudnieniami procesu składania wniosków o pomoc przyniosło efekt – na wniosek ministra Henryka Kowalczyka Rada Ministrów po raz kolejny zmieniła rozporządzenie w przedmiotowej sprawie. Nowe rozporządzenie zostało przyjęte 21 listopada i opublikowane w Dzienniku Ustaw 22 listopada 2022 r.
Wg nowego rozporządzenia wnioski o przyznanie pomocy w sytuacji, gdy gospodarstwu grozi utrata płynności finansowej w wyniku szkód powstałych na skutek niekorzystnych zjawisk atmosferycznych można składać do 30 listopada b.r. To efekt komplikacji stwarzanych przez aplikację, za pomocą której należy składać wnioski o wsparcie finansowe. Nie dało rady ukryć, że aplikacja często „wieszała się” z powodu zbyt dużej jak na jej możliwości ilości chętnych do złożenia wniosku, miała też inne wady utrudniające korzystanie z niej. Środowiska rolnicze, jak KRIR, zwracały też uwagę na niedogodny dla rolników prowadzących prace polowe termin wyznaczony na składanie wniosków.
Tak więc termin został po raz drugi przedłużony, a Ministerstwo tłumaczy, jak korzystać z aplikacji: https://www.gov.pl/web/rolnictwo/aplikacja-suszowa–kalkulacja-albo-protokol
Ponieważ aplikacja nie działała, Minister Rolnictwa po apelach rolników przedłużył termin składania wniosków do 23 listopada. Ale już w pierwszym terminie – do 15 listopada – wnioski o przyznanie pomocy złożyło więcej rolników, niż spodziewało się Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, więc, by jakoś wybrnąć z tego kłopotu, Minister w tym „nowym” rozporządzeniu ograniczył liczbę wnioskodawców do takich, którzy mogą potwierdzić swoją działalność rolniczą kopiami faktur otrzymanych za sprzedane produkty rolne. Pojawiły się wówczas opinie, że tym samym minister Kowalczyk na nowo zdefiniował pojęcie „aktywnego rolnika” ograniczając je do rolników, którzy produkują i sprzedają żywność, mimo że w polskim Planie Strategicznym dla WPR 2023-2027 „aktywnym rolnikiem” jest właściciel gospodarstwa rolnego otrzymujący płatności bezpośrednie (w tej sprawie Rzecznik Praw Obywatelskich wysłał pismo do Ministra Rolnictwa wskazując, że zdaniem KRIR to zdecydowanie narusza prawa rolników rzeczywiście aktywnych zawodowo).
O ile sam pomysł ograniczenia wnioskodawców do rolników, którzy sprzedają wyprodukowaną przez siebie żywność nie budził większych kontrowersji, szybko wytknięto ministrowi Kowalczykowi w dyskusjach na forach internetowych, że delegalizuje w ten sposób rolników, którzy nie są VATowcami, albo prowadzą Rolniczy Handel Detaliczny, nie mówiąc już o tych, którzy po prostu swoje produkty sprzedają sąsiadom.
Protesty przyniosły efekt – w najnowszym rozporządzeniu dopuszczona została możliwość dołączenia nie tylko faktur, ale również umów między rolnikami czy też np. oświadczeń o sprzedaży, jeśli ktoś np. prowadzi handel na targowisku.
Nowe rozporządzenie przynosi jeszcze jedną, dobrą zmianę – przewidziana na pomoc dla rodzin rolników kwota 450 mln została podniesiona (z uwagi na ogromne zainteresowanie rolników) do 650 mln. Jednak już zapowiadając te zmiany podczas konferencji prasowej w dniu 17 listopada minister Kowalczyk zaapelował ponadto, aby rolnicy którzy nie prowadzą żadnego handlu, nie składali wniosków i nie zabierali pomocy tym, którzy jej naprawdę potrzebują (patrz: https://www.wrp.pl/do-pomocy-suszowej-nie-tylko-faktury-termin-naboru-wnioskow-przedluzony/), ponieważ mimo znacznego zwiększenia kwoty pieniędzy jest i tak za mało, więc wysokość pomocy na jedno gospodarstwo będzie niższa niż zakładano.
Do 30 listopada mamy jeszcze 7 dni – niewykluczone, że będziemy jeszcze raz opisywać dla Państwa tę sprawę.
Zobacz także:
Pomoc suszowa: “Trzęsienie ziemi” a Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa
Kpina, złożyłem wniosek na samym początku, jeszcze gdy nie trzeba było dostarczać faktur potwierdzających sprzedaż na co najmniej 5000zł. Nikt mnie o tym później nie poinformował, nie wezwał do uzupełnienia braków we wniosku, wniosek przyjęty, a teraz DECYZJA ODMOWNA bo nie dostarczyłem kopi faktur !!! Jest wiele takich osób, ale o tym to się już nie mówi.
Nie mówi się również o tych osobach które popełniły jakiś błąd we wniosku. Mi umknęła jedna krowa , straty mi przyznano a decyzja odmowna. Niby można się odwołać a w agencji mówią że nie więc gdzie jest prawda?
Złożenie wniosku to karkołomna sprawa, mam 50 lat i pracuje na co dzień z komputerem, ale po pierwsze nigdzie nie było informacji o takiej pomocy poza stroną ARiMR więc dowiedziałam się poczta pantoflową po 30 października, niby przedłużono terminy ale co się loguje to albo hasła są nieprawidłowe albo nic nie działa!!!!! Cholera!!
Zwracam się z prośbą o możliwość oszacowania strat, z góry dziękuję za pomoc
P. Kowalczyk ma ściemę opanowana…..
To wszystko ściema przedwyborcza, PiS Chcialby rządzić cały czas. Prezes zapatrzył się na W. Putina.
Tyle z tego że chcą rolnika zniszczyć na każde inne sposoby, inaczej muwiąc pętla i po sprawie bo coraz gorzej będzie…..
Na skladanie wniosku o szacowanie był czas od żniw drodzy Państwo. A wydłużony termin jest z tego powodu, iż protokołów ludzie nie mogli “wydobyć” z systemu. A że czynnych rolników wyłapują….no cóż. Z 2 lat ktoś coś sprzedał, uhandlowal, na targu stanął. A nie krusowcy którzy poddzierzawiaja ziemię, suszowe złoża, i jeszcze 3000 za ha im mało. Tu akurat ich popieram. Niech wyłapią ich chociaż połowę to się skończy cwaniakowanie.
A ja uważam że obostrzenia te z fakturą są jak najbardziej OK, u mnie na wsi pół na pół składało wnioski gdzie pracują w Warszawie a z rolnictwem tylko po dopłaty… ludzie Ci co chcą dopłaty czy inne profity z ARiMR już od dawna powinni być aktywni zawodowo i pokazać owoce swojej pracy, pokazać co się wyprodukowało na swoich hektarach a nie tylko raz na rok wyciągać rączki po dopłaty a ktoś inny obrabia mi pole, bardzo dobrze, duży plus, cwaniactwo już dawno powinni ukrucić, i tak samo z KRUSem zarejestrowany z rolnictwem nic wspólnego i praca na czarno
Pytam się dlaczego tylko został przedłużony termin składania wniosków o suszowe do końca listopada a protokóły szacowania strat już nie. Pan Kowalczyk i Krajowe Izby Rolnicze zapomniały o tych osobach!!! Wstyd i hańba!!!
Co z tego że przedłużone jest składanie wniosków suszowych , jak podstawą do złożenia wniosku ,jest wniosek o oszacowanie suszy ,a tego nie można zrobić bo to było do końca października.
Dlaczego z takich po mocy eliminuje sie wszystkich chodowcow np bydla ,trzody wiadomo ze zwierzeta nie wysychaja ale jak braknie paszy to trzeba wyjac ostatnia zlotowke i kupic ja bo to jest żywe.Susza powinna dotyczyc zboz owocow zielonek ale nie zwierzat
Rolnicy z produkcją zwierzęcą nie dostaną, a czy posiadasz ziemię uprawną? Np. dla bydła, zbierasz siano? Przecież można było uwzględnić ilość pokosów i straty, no chyba że masz bydło bez ziemi to wtedy jesteś handlarzem i chcesz wsparcie… ?
Pięknie termin wniosków przedłużony A GDZIE MOŻLIWOŚĆ ZŁOŻENIA WNIOSKU O OSZACOWANIE SZUSY JAK APLIKACJA NIE DZIAŁAŁA PRAWIDŁOWO
Jak mam złożyć wniosek skoro nie miałam możliwości złożenia wniosku o oszacowanie suszy ?????
Też nie zdążyłem jak i wiele wiele innych osób złożyć protokołu oszacowania strat suszy a wiadomo, że bez tego nie można złożyć wniosku. Jest to niesprawiedliwe,że tylko został przedłużony termin na skladanie wniosków a termin składania protokołów szacowania strat już nie (tylko do końca Października). Gdzie jest minister rolnictwa i Krajowe Izby Rolnicze!!! Niestety nic nie robią w tym kierunku żeby nam pomóc
Mam pytanie: co w przypadku, gdy rolnik jeszcze nie sprzedał zboża, bo nie miał czasu dotychczas, (z wielu powodów) i także cena, która może być wyższa ?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź i podpowiedź.
Witam, właśnie w takim czy innym wypadku można złożyć oświadczenie. Tu jest mowa o sprzedaży nawet w roku 2021. Pobiera się takie oświadczenie i wpisuje ręcznie co zostało sprzedane.
Witam. Niestety w zeszłym roku nie było sprzedaży… zapomniałem napisać.
Pozdrawiam
To co zrobiłeś z tym zbożem, zjadłeś je?