W czerwcu 2022 r. kiedy cena pszenicy konsumpcyjnej w kujawsko-pomorskim wynosiła 1800 zł/t, minister rolnictwa Kowalczyk mówił do rolników – nie sprzedawajcie zboża, cena będzie jeszcze wyższa. W październiku 2022 r., kiedy saletra amonowa kosztowała 4 tys. zł/t, prezes Azotów Puławy powiedział – kupujcie rolnicy nawozy, bo na wiosnę ceny będą jeszcze wyższe. To też okazało się nieprawdą. Rolnicy stracili setki tysięcy złotych.
Podczas odbywającej się na 6. posiedzeniu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej debaty o sytuacji polskiego rolnictwa w kontekście rolniczych protestów, poseł Marcin Skonieczka przedstawił stanowisko Polski 2050. Poniżej przedstawiamy stenogram jego wypowiedzi:
Prowadzone w całej Polsce protesty rolników są wynikiem nieudolnych rządów PiS i złych decyzji podejmowanych przez kom. Wojciechowskiego, których kumulacja miała miejsce w pierwszej połowie 2022 r. Gdy została zamknięta droga czarnomorska, polski rząd powiedział, że otworzymy granice, że ukraińskie zboże będzie transportowane tranzytem do biednych krajów w Afryce. Eksperci mówili, że nie mamy infrastruktury kolejowej, przygotowanych portów, ale politycy PiS mówili, że to nie jest problem. Wprowadzili nas w błąd, oszukali Polaków. Przez rok do Polski wpłynęło 4 mln ton zboża i tylko 700 tys. ton zostało przewiezione tranzytem. To stanowiło 10% produkcji krajowej, czyli było to bardzo duże zakłócenie na rynku produktów. Minister Telus mówił wiele o embargu – ono było, ale już po tym, jak zboże wpłynęło. Rolnicy mają żal od tego czasu, że do dziś ten problem trwa, bo niektórzy rolnicy w czerwcu 2022 r. posłuchali ministra Kowalczyka, który, kiedy cena pszenicy konsumpcyjnej w kujawsko-pomorskim wynosiła 1800 zł/t, mówił do rolników – nie sprzedawajcie zboża, cena będzie jeszcze wyższa. Rolnicy mieli zaufanie do ministra, wielu nie sprzedało zboża. Od tego dnia cena systematycznie spadała, pod koniec roku wynosiła 800 zł.
Dopłaty nie pozwoliły rolnikom odbudować strat poniesionych z tego tytułu. Podobna historia dotyczyła nawozów. W październiku 2022 r., kiedy saletra amonowa kosztowała 4 tys. zł/t, prezes Azotów Puławy powiedział – kupujcie rolnicy nawozy, bo na wiosnę ceny będą jeszcze wyższe. To też okazało się nieprawdą. Ci rolnicy, którzy posłuchali prezesa i kupili nawozy, stracili setki tysięcy złotych i również tych strat nie odrobili. Temu wszystkiemu towarzyszył zmniejszający się popyt na zboża, między innymi dlatego, że spadło pogłowie zwierząt.
To też jest efekt rządów PiS. W czerwcu 2015 r. pogłowie trzody chlewnej wynosiło 11 mln 600 tys. szt. a w czerwcu 2023 r. 9 mln 400 tys. sztuk. Z jednej strony spadły ceny produktów rolnych, z drugiej systematycznie rosły koszty. W 2021 r. godzina serwisu napraw maszyn rolniczych kosztowała 150 zł, dziś 350 zł. Rolnicy mają obiektywne powody do protestu, są naprawdę w trudnej sytuacji. Do tego dochodzą problemy z wdrożeniem nowego systemu dopłat – jak wchodziliśmy do UE mieliśmy jeden z najprostszych systemów w całej UE, dziś biurokracja jest bardzo rozbudowana. Wielu rolników nie decyduje się z tego powodu na ekoschematy, a nawet gdyby skorzystali ze wszystkich, to dopłaty i tak są niższe o 30% niż rok temu.
Zielony Ład – minister Telus przywoływał program PSL, ale to była tylko nazwa; natomiast Janusz Wojciechowski pisał w grudniu 2021 r., że „zielona reforma wspólnej polityki rolnej powstała w Warszawie i nazywała się najpierw programem rolnym PiS”.
Mówimy o tym, że rozwiązania dotyczące Zielonego Ładu nie powinny generować kosztów dla rolników i jesteśmy za tym, żeby UE płaciła za te koszty, natomiast Zielony Ład to nie tylko rolnictwo. Emisja CO2 z rolnictwa to w UE ok. 10%, pozostała część to budynki, transport, przemysł, produkcja energii – w tych dziedzinach należy kontynuować redukcję emisji, bo jednym z najważniejszych zadań jest zmniejszenie tej emisji, jeśli nie podejmiemy tych działań, to czeka nas katastrofa klimatyczna.
Przytoczę cytat z Paryskiego Porozumienia Klimatycznego z 2015 r., który mówi wyraźnie, że walka z globalnym ociepleniem nie koliduje z dbaniem o bezpieczeństwo żywnościowe. Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego i likwidacja głodu mają pierwszeństwo przed ważnym celem jakim jest zapobieganie dalszemu ocieplaniu klimatu.
Poniesione na skutek rządów PiS straty są trudne do odrobienia, nowy rząd uszczelnił tranzyt zboża, trwają negocjacje z Ukrainą, a Trzecia Droga w pełni popiera postulaty polskich rolników.