Komisja Europejska posunęła się za daleko. Gdy występują zagrożenia na rynku spowodowane importem z Ukrainy, inflacją i wzrostem kosztów produkcji, nie można obciążać rolników zadaniami przeciwdziałania zmianom klimatycznym, dlatego konieczne jest odejście od kosztownych wymogów Zielonego Ładu.
Dziś odbyło się 6. posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Posłowie debatowali o stanie polskiego rolnictwa w kontekście protestów rolników. Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski przedstawił sytuację z perspektywy MRiRW.
Czesław Siekierski zaczął swoje wystąpienie od uwagi, że rolnicze protesty odbywały się już jesienią 2023 r. i były pochodną błędów popełnionych przez ówczesny rząd. Rolnicy protestowali w związku z nadmiernym importem produktów rolnych z Ukrainy, spadkiem opłacalności produkcji, wzrostem kosztów produkcji. Jednym z pierwszych działań nowego kierownictwa resortu było doprowadzenie do porozumienia z protestującymi w Medyce.
Obecnie rolnicy słusznie wyrażają sprzeciw wobec nieracjonalnym wymogom Zielonego Ładu, nadmiernemu importowi produktów z Ukrainy i spadkowi opłacalności.
Założenia Zielonego Ładu oznaczają ograniczenia produkcji rolnej, Komisja Europejska posunęła się tu za daleko. Gdy występują zagrożenia na rynku spowodowane importem z Ukrainy, inflacją i wzrostem kosztów produkcji, nie można obciążać rolników zadaniami przeciwdziałania zmianom klimatycznym, dlatego konieczne jest odejście od kosztownych wymogów Zielonego Ładu.
– Po naszych interwencjach Komisja Europejska wycofała się z ograniczeń w stosowaniu śor oraz wymogu ugorowania 4%, choć zakaz stosowania śor na gruntach, na których można w odstępstwie od ugorowania stosować międzyplony i bobowate nie jest zasadny – powiedział minister Siekierski.
Odniósł się także do pogłosek o ograniczaniu hodowli zwierząt przez wymogi Wspólnej Polityki Rolnej:
– Chcę stanowczo podkreślić, że nie ma przepisów zmuszających rolników do ograniczania pogłowia zwierząt. Produkcja zwierzęca w Polsce jest traktowana priorytetowo, mając duże wsparcie ze środków WPR. Jednakże KE musi zrozumieć protestujących rolników, i wszelkie pomysły na transformację środowiskową muszą być racjonalne i wypracowane w porozumieniu z rolnikami. Zobowiązujemy komisarza ds. rolnictwa do maksymalnego ograniczenia wymogów Zielonego Ładu – powiedział Czesław Siekierski.
Siekierski powiedział, że na skutek zbyt szerokiego otwarcia rynku UE największe straty ponieśli rolnicy polscy. Otwarcie na import z Ukrainy nie może być takie, jak obecnie, bo rolnicy polscy i europejscy nie wytrzymają konkurencji. Jednak całkowite zamknięcie granicy może spowodować wstrzymanie eksportu do Ukrainy, co może skutkować likwidacją miejsc pracy np. w przetwórstwie mleka. Resort rolnictwa pracuje nad wypracowaniem najlepszych rozwiązań, które były zgłaszane kom. Dombrovskisowi i ministrom rolnictwa UE.
Od połowy stycznia prowadzone są rozmowy bilateralne z Ukrainą, na które KE wyraziła przyzwolenie. Jesteśmy przeciwni dalszej liberalizacji handlu w ramach nowego ATM. Dążymy do wypracowania porozumienia, które mogłoby skutecznie zastąpić embargo, a jednocześnie chroniło inne wrażliwe produkty. Docelowo chcemy, aby były wprowadzone istotne ograniczenia w imporcie tych towarów.
Przepływ towarów z Ukrainy podlega kontroli wielu służb, są one prowadzone zgodnie z unijnymi przepisami. MRiRW jest w stałym kontakcie z podległymi mu służbami, które pełnią kluczową rolę w dopuszczaniu do obrotu towarów rolnych z Ukrainy.
Prowadzimy przegląd procedur na wszystkich etapach kontrolnych na granicy z Ukrainą; szukamy też sposobów na poprawę koordynacji działań wszystkich służb granicznych, ale to jest w zakresie kompetencji MSWiA – powiedział minister Siekierski.
W kontekście bieżących potrzeb rolników minister powiedział, że ministerstwo rolnictwa rozumie potrzebę rolników otrzymania jak najszybszego dopłat bezpośrednich, bo rolnicy nie mają środków na uruchomienie działalności w kolejnym sezonie. Na przeszkodzie stanęły między innymi problemy techniczne w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa:
– Rok 2023 był pierwszym rokiem WPR, jedną z ważniejszych zmian był obowiązek wdrożenia ekoschematów; konieczne było dostosowanie systemu informatycznego ARiMR, ale z powodu zaniedbań nie zostało to przygotowane na czas – tłumaczył minister rolnictwa. Jednak „płatności w ramach ekoschematów będą wypłacane w pierwszych dniach marca b.r.”.
Następnie minister Siekierski powiedział, że zostały zabezpieczone środki na dopłaty do kukurydzy; nabór na pomoc klęskową rozpocznie się 29 lutego, wypłata pomocy rozpocznie się w marcu. MRiRW analizuje możliwość objęcia pomocą również gospodarstwa, gdzie szkody były poniżej 30%. Wznowiona została akcja kredytowa, limit wynosi 2,9 mld, będziemy zabiegać o zwiększenie; okres udzielania do 30 czerwca b.r.
W roku 2024 rolnicy z budżetu UE rolnicy otrzymają 25,9 mld zł. Niemniej „niezbędne jest zwiększenie pomocy finansowej; na forum rządu przedstawione zostały potrzeby finansowe, zgłaszane przez rolników, jak dopłaty do zbóż, nawozów, trzody chlewnej i podatku rolnego – będzie to przedmiotem prac RM – powiedział minister rolnictwa.
Czesław Siekierski zakończył swoje wystąpienie zwróceniem się do rolników:
„Drodzy rolnicy – nowe kierownictwo resortu od samego początku prowadziło i prowadzi rozmowy z protestującymi rolnikami. Chcielibyśmy, aby efekty naszej wspólnej pracy było porozumienie w celu rozwiązania bieżących problemów, oraz wypracowanie programu na przyszłość. Te rozmowy chcemy rozpocząć w przyszłym tygodniu. Rozumiemy problemy, z jakimi obecnie borykają się polscy rolnicy. Jest to wyzwanie, które wymaga zaangażowania i ustaleń na najwyższym poziomie krajowym i europejskim. Jednak pamiętajmy, że wszystkiego nie da się naprawić z dnia na dzień, tygodnia na tydzień, czy miesiąca na miesiąc. Jednak ostatnie 2 miesiące zaangażowania przynoszą efekty. Naszym wspólnym celem jest silne polskie i europejskie rolnictwo, które potrafi się obronić przed nieuczciwą konkurencją i decyzjami, które nie uwzględniają specyfiki prowadzenie produkcji rolniczej
Rolnicy nie potrzebują instrukcji – dobrze wiedzą, co i jak produkować, kiedy stosować odpowiednie nawozy, jak dbać o środowisko i dobrostan zwierząt. Dlatego dziś jesteśmy razem z naszymi rolnikami.
Bezpieczeństwo żywnościowe to polska racja stanu, dlatego w sprawach tak istotnych jak interes polskiego rolnictwa potrzebna jest mądrość działania i wspólne wyjście poza polityczne interesy i podziały”.
