15 marca Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa rozpoczęła nabór wniosków ramach płatności bezpośrednich. Również w marcu (od 31 marca) rozpocznie przyjmowanie wniosków o wsparcie w ramach programu restrukturyzacja małych gospodarstw.
– Rolnicy uczestniczący w systemie dla małych gospodarstw, otrzymają płatność w ramach tego systemu, zastępującą wszystkie rodzaje wsparcia finansowane z budżetu unijnego. Maksymalna kwota wsparcia wynosi 1250 euro na gospodarstwo (nie wliczając płatności niezwiązanej do tytoniu) – informuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Jeszcze w marcu, według harmonogramu naboru wniosków PROW 2014–2020, będą przyjmowane wnioski na restrukturyzację małych gospodarstw. W ramach tego działania rolnicy mogą otrzymać bezzwrotną premię w wysokości 60 tys. zł (jednak nie więcej niż w wysokości stanowiącej równowartość 15 tys. euro).
Premia może przysługiwać w związku z inwestycją, która jednocześnie obejmuje restrukturyzację gospodarstwa w zakresie produkcji żywnościowych lub nieżywnościowych produktów rolnych lub przygotowania do sprzedaży produktów rolnych wytwarzanych w gospodarstwie. Ponadto polega na przeprowadzeniu inwestycji w środki trwałe, a więc m.in. maszyny, grunty rolne, zwierzęta czy inwestycje budowlane, na co trzeba wydać co najmniej 80% premii (chociaż można także całą).
Pozostałe środki można przeznaczyć na udział w szkoleniach, korzystanie z usług doradczych, udział w zorganizowanych formach współpracy producentów rolnych, w szczególności w celu dostarczenia na rynek większych ilości produktów i przygotowywania ich do sprzedaży oraz realizacji innych działań niezbędnych do przeprowadzenia restrukturyzacji gospodarstwa. Do 12 tys. zł można wydać na środki do bieżącej produkcji, tj. olej napędowy, środki ochrony roślin czy materiał siewny.
Pomoc można otrzymać w dwóch ratach. Pierwsza rata przysługuje w wysokości 80% całkowitej wartości pomocy (jednak nie więcej niż 48 tys. zł). Natomiast druga rata przysługuje w wysokości 20% całkowitej wartości pomocy (jednak nie więcej niż 12 tys. zł).
Tygodnie po urzędach? Mi wystarczyły dwa dni. To bardziej chyba kwestia zaplanowania i organizacji czasu. I wcale nie były to całe dnie. Nie taki diabeł straszny jak go malują. Pozdrawiam.
Specjalnie tak robia zeby nie dac bo nie jeden odpusci jak zobaczy ta biurokracj
Wszyscy się zachwycają A agencja rozpatruje wnioski przez prawie rok, pewnie drugie tyle będzie rozpatrywać biznes plan , już nie wspomnę o tym że ilość dokumentów to tygodnie chodzenia po urzędach. Ale…. dzięki temu urzędy mają utrzymanie. Do D. Z takimi programami dla rolników
popieram przedmowce