Wszystko za sprawą podjętej wczoraj przez Komisję Europejską zgody, dzięki której nadmierne zyski firm z sektora energetycznego będą mogły trafić do producentów nawozów sztucznych.
Jak donosi portal rmf24.pl, prace nad nad rozporządzeniem dotyczącym wsparcia dla producentów nawozów już trwają i mogą wejść w życie nawet przed zimą. Jest to bardzo dobra wiadomość, ponieważ otwiera szansę na tańsze zakupy wyprodukowanych zimą nawozów do wiosennego nawożenia.
Samym środkiem wsparcia dla zakładów nawozowych ma być tzw. opłata solidarnościowa, dzięki której środki z najbardziej dochodowych spółek energetycznych będzie można skierować chociażby do firm nawozowych. Warto przypomnieć, że tego typu pomoc publiczna dla zakładów będzie bezprecedensowa.
Wczoraj minister Kowalczyk przyznał, że na zwiększanie dopłat do nawozów rolnicy raczej nie mają co liczyć, a rząd będzie zmierzał do ograniczania kosztów produkcji nawozów.
Do tego czasu nasz kraj zaleje syf z Ukrainy. No ale naszym rządzącym to nie przeszkadza