Ardanowski: są ideologie, które mówią, że mleko jest efektem gwałtu na krowach i cierpienia przy doju

Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski
Jan Krzysztof Ardanowski

Rolnictwo było traktowane jako szlachetna działalność człowieka, za którą należy się szacunek, która dawała dobrobyt, zaspokajała ludzkie potrzeby. To na naszych oczach jest kwestionowane – mówił Jan Krzysztof Ardanowski na prezydenckich dożynkach.

Minister rolnictwa nie szczędził krytyki obecnym trendom dotyczącym m.in. podejścia do hodowli zwierząt.

– Są ideologie, które kwestionują rolę rolnictwa, rolę człowieka, który jest panem stworzenia, dehumanizują ludzi. To widzimy. To jest to zagrożenie, z którym my, rolnicy, nie jesteśmy sobie w stanie poradzić. Bo to sposób zasadniczy poprzez fałszywą aksjologię, poprzez błędne wartościowanie dobra i zła stawia rolników w sytuacji tych, którzy mają się tłumaczyć – mówił.

– Kiedyś symbolem dobrobytu był kraj mlekiem i miodem płynący. Teraz są ideologie, które mówią, że mleko jest efektem gwałtu na krowach i cierpienia przy doju, a miód jest produktem, który człowiek kradnie pszczołom – stwierdził.

– Mimo bardzo złych prognoz, które mówiły o tym, że kolejny rok suszy zniszczy polskie rolnictwo, ziemia plon wydała i to plon obfity – mówił Ardanowski.

– Dziękujemy rolnikom za to, co w tej chwili wnoszą, to bezpieczeństwo żywnościowe, tak ważne, za troskę o obszary wiejskie, dominujące przecież w naszej ojczyźnie – dodał minister.

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj