Ataki rakietowe na ukraińskie miasta spowodowały wstrzymanie zakupów zbóż na Ukrainie. Handlowcy wstrzymali zakupy także ze względu na fakt, że poprzez opóźnienia w przypływie statków zamarł ruch w ukraińskich portach.
Na rynkach trwa niemałe zamieszanie. W poniedziałek ceny zbóż poszły mocno w górę. Pomimo zapewnień Organizacji Narodów Zjednoczonych o przedłużeniu “umowy zbożowej” handlowcy nie wierzą w taki scenariusz.
Zastępca sekretarza ONZ Martin Griffiths jest przekonany, że “umowa zbożowa” zostanie przedłużona o rok. Ponadto jego zdaniem ma ona zostać zaktualizowana, dzięki czemu Ukraina mogłaby wyeksportować więcej nawozów. Przekonanie to wynika m.in. z faktu, że Rosjanie muszą w jakiś sposób wyeksportować swoje zboża, tym bardziej, że wyprodukowali ich w tym roku rekordową ilość. Ponadto zrekompensowałoby to częściowo straty, jakie to państwo ponosi w związku z ograniczeniami w eksporcie ropy i gazu.
Tymczasem Rosjanie rzekomo mają opóźniać ukraiński eksport zbóż przeprowadzając zaledwie 12 inspekcji statków wobec 25 potrzebnych do płynnego eksportu. W rezultacie w kolejce do ukraińskich portów stoi już 120 statków.