fbpx

Powierzchnia zasiewów ozimin na Ukrainie może zostać zmniejszona o 30%. Winna m.in… Polska

Powierzchnia zasiewów pod uprawy ozime może zostać zmniejszona o 30% – mówi agencji UNN przewodniczący Ogólnoukraińskiej Rady Agrarnej Denis Marczuk. Winę za to ponosi blokada eksportu i nieprawidłowe działanie “korytarzy solidarnościowych”.  

W opinii Denisa Marczuka ukraińscy producenci zbóż będą mieli po tym sezonie pełne magazyny i jeśli nie zostanie odblokowany eksport przez Morze Czarne, nie będą mieli gdzie przechować plonów z kolejnego sezonu. Co ciekawe, Marczuk uważa też, że “korytarze solidarności” i tranzyt przez Dunaj nie działają prawidłowo.  

UNN zwraca w tym kontekście uwagę na Polskę i decyzję polskiego rządu o podtrzymaniu zakazu importu ukraińskiego zboża, informując jednocześnie, że zdaniem ukraińskich ekspertów decyzja ta ma charakter wyłącznie polityczny i nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Agencja przytacza też słowa przewodniczącego Ukraińskiej Konfederacji Agrarnej Leonida Kozaczenko, który mówi, że Polska, Bułgaria, Słowacja, Węgry i Rumunia nie są w stanie konkurować z Ukrainą w produkcji rolnej, dlatego blokują ukraiński eksport co jest niezgodne z wolą Komisji Europejskiej i Parlamentu.  

Opinii przewodniczącego Ogólnoukraińskiej Rady Agrarnej zaprzecza Ministerstwo Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy. W swoim komunikacie informuje , że przeprowadzone zostały badania z których wynika, że rolnicy nie planują zmniejszenia upraw ozimych w roku 2024.  

– W szczególności prawie połowa rolników (45%) nie planuje znacząco zmniejszać powierzchni upraw ozimych. Jednocześnie 38% ankietowanych przedsiębiorców może zwiększyć powierzchnię zasiewów. 14% rolników stwierdziło, że w tym roku nie będzie siać roślin ozimych. Stosunek ten zasadniczo odpowiada praktyce rolniczej na Ukrainie, gdzie rocznie aż 20% producentów rolnych nie uczestniczy w siewach roślin ozimych” – czytamy w komunikacie. Zmianie może ulec struktura upraw ozimych z pszenicy i jęczmienia na rzecz rzepaku. „W tym roku zaobserwowaliśmy już, że wzrósł udział zasiewów roślin oleistych, czyli soi, słonecznika, rzepaku. Było to spowodowane przede wszystkim kosztowną logistyką. Obserwujemy ten trend w planach rolników na przyszły sezon – wyjaśnił pierwszy wiceminister polityki rolnej Taras Wysocki.  

Stanowisko MinAgro Ukrainy jest o tyle ciekawe, że w ogóle nie poruszono tu tematu eksportu zbóż, a tym bardziej funkcjonowania korytarzy solidarnościowych. Nie dziwi to, jeśli weźmie się pod uwagę opinie innych ekspertów, że Ukraina nie tylko dobrze radzi sobie z eksportem, ale również będzie tam dużo możliwości magazynowania zboża.   

Warto w tym kontekście zwrócić uwagę, że tak jak w Polsce, tak i w Ukrainie media, działacze i politycy nie mówią jednym głosem. Podany wyżej przykład wykazuje sprzeczne interesy jednej z organizacji rolniczych i ministerstwa rolnictwa. Drugim przykładem może być artykuł zamieszczony w Agencji Informacyjnej UNIAN, w którym przytoczona jest wypowiedź Jadwigi Emilewicz, pełnomocnika Rządu RP ds. rozwoju współpracy z Ukrainą, która w Financial Times zwraca uwagę na fakt, że Polska w ostatnich miesiącach bardzo pomogła Ukrainie w eksporcie zbóż, a jednocześnie „po bardzo owocnym okresie żniw pojemność polskich spichlerzy i systemów magazynowania jest zdecydowanie niewystarczająca do przyjęcia ukraińskiego zboża, słonecznika i innych towarów”. 

McHale - baner - kwiecień 2024
Syngenta baner Treso
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

7 KOMENTARZE

  1. To sprawdź dokładnie kto jest tymi spekulantami … radnymi jakiej partii politycznej byli parę lat temu…

    I dlaczego jest cisza w rządowych mediach…. nie ma winnych…

    Idą wybory – trzeba coś zmienić…

  2. Artykuł propagandowy…. Nie dość że zwiększa to na Ukrainie produkuje się normalnie prawie w całym kraju wiem bo mam znajomych rolników na UA tylko w strefie wojennej jest delikatny problem reszta kraju żyje normalnie ….. Artykuł mający na celu wjechać Polakom na psychikę a my Ukraine mamy poprostu głęboko….

    • Nie wiem, czy zauważył Pan, ale poziom zbiorów zbóż na Ukrainie ma bezpośredni wpływ na rynek zbóż w Polsce – im więcej zboża na Ukrainie tym większy może być (i przez długi czas, aż do embarga był) import tych zbóż na rynek Polski. Embargo polskie, nawet jeśli będzie obowiązywać do końca 2023 r., nie zamknie polskiego rynku na ukraińskie zboże, stąd ta zależność. Rozumie Pan – wolny rynek, układ stowarzyszeniowy UE z Ukrainą z 2014 r. itd. Polecam poczytać nasze artykuły na ten temat z okresu od wiosny 2022 r.
      Pozdrawiam, autor.

  3. Niby Ukraina miała sprzedawać swoje produkty żywnościowe dla Afryki a co się okazuje że chcą za pomocą spekulantów sprzedawać w Polsce robiąc kłopot polskiej gospodarce, tak nie może być żeby za pomocą spekulantów niszczyć polskie rolnictwo wystarczy że zniszczli nasze cukrownie a każdy wie kto jest posiadaczem koncernów rolnych w Ukrainie .

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.