Przez 27 dni lipca 2023 r. Ukraina, bez “umowy zbożowej”, pod stałym obstrzałem portów i infrastruktury, wyeksportowała 1,7 mln ton zboża. Dla porównania, przez 29 dni lipca 2022 r. wielkość eksportu zbóż wyniosła 1,4 mln ton.
Informacje takie podała ukraińska ekspertka w dziedzinie rolnictwa centrum analityczno-informacyjnego “AGRO PERSPEKTYWA” pani Larysa Huk w artykule opublikowanym w portalu Zn,Ua. Jak czytamy, na 1,7 mln ton zbóż wyeksportowanych przez Ukrainę przez 27 dni lipca złożyło się 563 tys. ton. ton pszenicy, 184 tys. ton. ton jęczmienia, 915 tysięcy ton. ton kukurydzy, a ukraińskie organizacje rolnicze same są zaskoczone tym, że “mimo chwilowej utraty części tradycyjnych rynków zagranicznych” tak szybko udało się zmobilizować “wszystkie dostępne siły” i znaleźć alternatywne sposoby eksportu.
– Niewątpliwie geografia eksportu zmieniła się dramatycznie: z Azji i Afryki Północnej (przed wielką wojną) do Europy w wyniku sezonu. Jednak przynajmniej świat widzi, że Ukraina walczy nie tylko na polu bitwy i nie tylko dla siebie – pisze Larysa Huk.
Ekspertka przypomina, że Rosja i Ukraina od lat są rywalami na światowym rynku zboża: najwięksi światowi importerzy pszenicy – Egipt, Turcja, Bangladesz, Iran – otrzymują do 60% zboża z Rosji i Ukrainy. Znaczącymi odbiorcami są również Liban, Tunezja, Jemen, Libia i Pakistan.
Rosja jest największym światowym eksporterem pszenicy – przy całkowitym światowym obrocie na poziomie przekraczającym 213 mln ton (wg Departamentu Rolnictwa USA) w sezonie 2022/2023 Rosja wyeksportowała 45 mln ton pszenicy konsumpcyjnej. Na drugim miejscu jest UE, na trzecim Australia, a na czwartym była Ukraina, jednak, w opinii ekspertki, w wyniku wojny spadła na 5. miejsce w rankingu.
W tym roku, zdaniem Larysy Huk, zbiory zbóż wyniosą na Ukrainie 50 mln ton, z czego pszenicy 17 mln. Oznacza to, że ukraiński eksport tego zboża może wynieść jedynie 10,5 mln ton.
Jednak, mimo iż Rosja “głośno i po raz kolejny deklaruje, że jest gotowa zastąpić ukraińskie zboże zarówno na zasadach komercyjnych, jak i wolnych na głównych rynkach krajów importujących”, to sprawa rosyjskiej dominacji nie jest przesądzona.
“Brzmi to cynicznie, ale wojna zmienia światowy rynek zbóż na korzyść Ukrainy. W związku z tym światowi handlarze zbożem – Cargill, Viterra, Louis Dreyfus – przestali eksportować rosyjskie zboże od 1 lipca. Liczba krajów kupujących zboże od Federacji Rosyjskiej zmniejszyła się o dziesięć pozycji w 2022 roku. Może świat po prostu nie chce widzieć Rosji jako partnera?” – czytamy w artykule.
Nawet Chiny, co przyznaje sama Rosja, mimo deklaracji kupienia w sezonie 2023/2024 ponad 12 mln ton “nie spieszą się” z tym. Również Egipt, do którego Rosja wysyłała 20% swojego eksportu, a który jest obecnie największym importerem pszenicy na świecie, wyraził niezadowolenie z wycofania się Rosji z Inicjatywy Czarnomorskiej; poza tym Egipcjanie zadeklarowali, że będą kupować ukraińską pszenicę nawet bez funkcjonowania “umowy zbożowej”.
Dlatego ukraińska ekspertka przypuszcza, że prawdopodobne jest, iż Rosja powróci do Inicjatywy Czarnomorskiej, ale nawet gdyby to się nie stało, to Ukraina “polegając tylko na sobie” (sic!) odnajdzie inne sposoby na eksport swojego zboża.