Ten sezon zarówno w polu jak i zagrodzie nie należy do łatwych dla rolników. Hodowców drobiu prześladuje niekończąca się ptasia grypa, świńskie zagrody wyniszcza afrykański pomór świń, a hodowców bydła zarówno opasowego jak i mlecznego wciąż rosnące koszty produkcji.
Łatwego życia nie maja też producenci zbóż, których plantacje w tym roku wyniszcza susza i obecnie zbyt niskie ceny oferowane za zebrane plony.
Jak wynika z udostępnianych do publicznej wiadomości raportów z Systemu Monitoringu Suszy Rolniczej w roku bieżącym susza jest odczuwalna w uprawach rolnych na terenie całej Polski.
Jak podaje resort rolnictwa od 2020 roku producenci rolni poszkodowani w wyniku suszy, w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, mają możliwość zgłoszenia wniosków o oszacowanie szkód za pośrednictwem publicznej aplikacji, która umożliwia weryfikację zgłoszeń z zasięgiem klimatycznego bilansu wodnego (KBW) i ustalonym poziomem strat w plonach.
Stosownie do tych przepisów producent rolny może złożyć wniosek o oszacowanie szkód, za pomocą publicznej aplikacji, po złożeniu wniosku o przyznanie płatności w ramach systemów wsparcia bezpośredniego i nie później niż do dnia 15 października roku wystąpienia suszy. Każdy producent rolny może złożyć wniosek o oszacowanie szkód powstałych w wyniku suszy tylko raz w danym roku, po podpisaniu wniosku nie ma możliwości dokonywania jego korekty – informuje Rafał Romanowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Szkoda tylko, że uruchomiona pod koniec lipca br. aplikacja publiczna „zgłoś szkodę rolniczą” – za pośrednictwem której producenci rolni poszkodowani w wyniku suszy w roku 2022 mogą składać wniosek o oszacowanie szkód nie działa prawidłowo. Tego kiedy zacznie prawidłowo pracować i co jest przyczyna obecnej awarii resort rolnictwa już nie wyjaśnia. Być może ministerialni urzędnicy stosują się do staropolskiej maksymy, ze mowa jest srebrem, a milczenie złotem.