O tym, jak dokładnie wygląda system przyznawania punktów karnych i jakimi konsekwencjami grozi nieprzestrzeganie normy GAEC 6 pisaliśmy tutaj: Lepiej zostawić okrywę. Za nieprzestrzeganie GAEC 6 można stracić dopłaty.
Za spełnienie normy uznaje się m.in. pozostawienie okrywy roślinnej, upraw ozimych, traw na gruntach ornych, międzyplonów ozimych, ścierniskowych, wsiewek, roślin bobowatych drobnonasiennych oraz ich mieszkanek z trawami, pozostawienie ściernisk, gruntów pokrytych resztami pożniwnymi oraz samosiewek zebranej uprawy, mulczu, ugoru. Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych podważa jednak zasadność wprowadzonych przepisów, uzasadniając to aspektami praktycznymi.
– PZPRZ wyraża stanowczy sprzeciw takiemu zapisowi i wnosi o zmianę tych zapisów sprzecznych z nowymi technologami a przede wszystkim z życiem biologicznym gleby.
- Do gleby mamy obowiązek wprowadzenia masy organicznej która wyrosła w danym roku wegetacyjnym i nie było zamiaru wykorzystać ją na obornik,
- Gleba to żywy organizm drobnoustrojów tlenowych w górnej warstwie i beztlenowych w dolnej warstwie. Aby drobnoustroje tlenowe mogły się rozwijać, musimy, a nie możemy zmiksować do 10 cm masę organiczną (słomę) z glebą, aby drobnoustroje miały właściwe warunki do rozwoju i namnażania najlepiej z minimalną ilością azotu 5-10 kg/ha,
- Masa organiczna ma również wtórne znaczenie dla następnego okresu wegetacji; po pierwsze wstępny rozkład masy organicznej, po drugie zatrzymywanie wody przez masę organiczną i glebę, po trzecie zapobiega erozji gleby, po czwarte w okresie wiosennym wcześniejsze nagrzewanie gleby, po piąte lepsza organizacja pracy w okresie wiosennym, po szóste wiązanie CO2 zgodne z porozumieniem Paryskim z 2015 r i tworzenie próchnicy tak potrzebnej w glebie.
– Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych uznaje, że jeśli wprowadza się nowe rozwiązania, należy bacznie przestrzegać zasady, aby wszystkie działanie były zgodne z przyrodą i organizacją pracy w gospodarstwach rolnych, musimy też zwracać uwagę na organizację pracy w kontekście ograniczania kosztów przy jednoczesnym wzroście plonów oraz poprawienia ich jakości – czytamy w komunikacie PZPRZ.
Przecież właśnie o to chodzi rzeby plony Polscy rolnicy mieli jak najmniejsze.Chyba nawet nie tylko polscy.Ogolnie plony maja być jak najniższe wtedy nie będzie problemu z nadprodukcja.Guzik Unię obchodzi że nie będzie co jeść. Można przecież będzie chodowac robaki i karaluchy .Geats będzie też produkował mięso w fabrykach ,a wszelkie zwiezaczki będą bezpiecznie żyły.