fbpx

Pszenica na teksańskich polach

Teksas – stan USA, kojarzący się przede wszystkim z westernami i z Chuckiem Norrisem w roli tytułowego „Strażnika Teksasu” to rozległy rolniczo i drugi pod względem powierzchni stan położony w południowej części Stanów Zjednoczonych. Duża powierzchnia (695 662 km², dla porównania powierzchnia Polski to 322 575 km²) i położenie stanu na przecięciu wielu stref klimatycznych powodują, że warunki klimatyczne Teksasu są bardzo zmienne. Zasadniczo jednak największym wyzwaniem jest tutaj wodą.

W Teksasie występują duże różnice w średnich opadach – na północy i zachodzie rocznie spada zaledwie 200 mm deszczu, podczas gdy na południu i wschodzie opady potrafią przekroczyć nawet 1600 mm w ciągu roku. Problemem jest nie tylko niewystarczająca ilość opadów w suchszych regionach, ale także ich rozkład – im bliżej wybrzeża, tym bardziej nawalne deszcze i burze, co powoduje, że większość wody spływa powierzchniowo i nie może być wykorzystana przez rośliny uprawne. Dlatego też zarządzanie wodą to największe wyzwanie farmerów w Teksasie, a rozległy krajobraz pól uprawnych zdobią charakterystyczne deszczownie centryczne, tzw. pivoty.

Samasz loteria - baner

Ekstensywne rolnictwo na wielką skalę

Rolnictwo skoncentrowane jest przede wszystkim na produkcji wołowiny – 25% całej produkcji mięsa wołowego USA zlokalizowane jest właśnie w Teksasie. Największy areał zajmuje z kolei bawełna, z którą o powierzchnie uprawną konkuruje pszenica ozima. Uprawiana jest też kukurydza oraz sorgo. Plony są bardzo zróżnicowane na tym obszarze ze względu na nieregularny rozkład opadów każdego roku. Trudne warunki klimatyczne oraz znikoma ilość wody powierzchniowej powodują, że produkcja roślinna jest tutaj prawdziwym wyzwaniem – mimo to teksańscy farmerzy mają na to swoje sposoby.

Rolnicy z Teksasu uprawiają rocznie ok. 8 milionów akrów (ok. 2,3 mln ha) zbóż, które obejmują pszenicę (>5 milionów akrów), owies (300 tysięcy akrów), pszenżyto (200 tysięcy akrów), żyto (70 tysięcy akrów) i jęczmień (30 tysięcy akrów). Zboża uprawiane są nie tylko z przeznaczeniem na ziarno konsumpcyjne oraz paszowe, ale także na siano oraz kiszonkę. Teksas jest dziewiątym co do wielkości stanem produkującym pszenicę w Stanach Zjednoczonych, o wartości produkcji 355 milionów dolarów.

Aby w pełni wykorzystać potencjał produkcyjny swoich pól, nieobcy jest w Teksasie widok wypasanego na pszenicy bydła! To świetne pastwisko zimowe dla opasów, które wpędzane są na wykrzewione już rośliny. Z ponad pięciu milionów akrów pszenicy uprawianej co roku około 50 procent jest wypasane na paszę, a nie zbierane na ziarno.

Jeżeli zwierzęta zostaną spędzone z pola jeszcze przed fazą kłoszenia pszenicy, to plantację pozostawia się do żniw. Zdaniem amerykańskich rolników taki sposób gospodarowania zapewnia najlepsze zyski. Według ich wieloletniego doświadczenia, dochody z wypasu z nawiązką zrekompensują wszelkie straty w produkcji zbóż, pod warunkiem, że wypas zakończy się we właściwym czasie. Gdy jednak zyski z wypasu przekraczają wartość ziarna, w zależności od pogody oraz cen żywca wołowego, farmerzy rezygnują ze zbioru pszenicy, pozostawiając bydło na polach. Aby zapewnić dobry wypas zwierząt, często farmerzy przeprowadzają jedno lub dwa jesienne nawadniania. Kolejne nawadnianie zwykle wypada w styczniu lub na początku lutego, w zależności od opadów atmosferycznych.

Plony pszenicy ozimej wahają się od 2 t/ha (plantacje bez nawadniania) do 5-6 t/ha przy nawadnianiu. Ponad 75% uprawianej pszenicy stanowi czerwona twarda pszenica ozima (hard red winter wheat). Najpopularniejszą uprawiana odmianą jest TAM14 – ponad 5% całej powierzchni pszenicy uprawianej w Teksasie. Została wyhodowana przez hodowców z Texas A&M University w 2014 roku, a farmerzy cenią ją ze względu na dobrą tolerancję na suszę oraz wysoką zawartość białka.

Polsko-teksańska współpraca

Na przełomie lutego oraz marca 2024 roku grupa polskich rolników za pośrednictwem Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych miała niebywałą okazję osobiście poznać i zgłębić tajniki rolnictwa w Stanach Zjednoczonych. Była to już 6. wyjazd zorganizowany przez PZPRZ, którego koordynatorką jest Katarzyna Boczek. Zapytaliśmy organizatorkę o szczegóły wyjazdu.

Jaki jest cel organizowanych przez Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych wyjazdów szkoleniowych do Teksasu?

– Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych od 2011 roku organizuje wyjazdy do Teksasu, a tegoroczna wyprawa była już szóstą z kolei. Co dwa lata zbieramy grupę polskich rolników, naukowców, a także pracowników organizacji branżowych, którzy mają wyjątkową możliwość na własnej skórze zobaczyć i przekonać się, jak wygląda rolnictwo w Stanach Zjednoczonych. Jest to niepowtarzalna okazja na zdobycie wiedzy na temat rolnictwa, produkcji, polityki rolnej i ekonomii, systemu edukacji, historii rolnictwa oraz warunków przyrodniczych Teksasu, który jest jednym z najbardziej rolniczych stanów USA. Polscy rolnicy, jak i amerykańscy farmerzy muszą mierzyć się z podobnymi wyzwaniami – dostosowaniem technologii uprawy do zmieniającego się klimatu, wysokimi kosztami produkcji czy też brakiem rąk do pracy. Każdorazowo nasza wizyta w Teksasie to wymiana doświadczeń między praktykami, nowa wiedza oraz perspektywa. Jest to także niebywała okazja do promocji polskiego rolnictwa oraz produktów zbożowych w USA. PZPRZ wydaje specjalna broszurę w języku angielskim, którą wręczamy podczas licznych spotkań i wizyt w jednostkach naukowych i rządowych, ściśle związanych z rolnictwem Teksasu.

Jaki jest program takiego wyjazdu? Co uczestnicy mieli okazję zobaczyć?

– Program wyjazdu jest bardzo bogaty, a sam pobyt w Stanach Zjednoczonych niezwykle intensywny. Organizując wyprawę do Teksasu staramy się, aby uczestnicy przemierzając ocean, do maksimum wykorzystali każdy z 14 dni, podczas których przemierzamy stan od samej północy aż po wybrzeże na południu. Tegoroczny wyjazd miał miejsce w dniach 21 lutego – 4 marca i skupiał grupę 26 osób. Organizacja wizyty studyjnej w Teksasie nie byłaby możliwa bez ogromnego wsparcia i zaangażowania dr Jima Mazurkiewicza, profesora na Texas A&M AgriLife Extension Service podlegającego pod Texas A&M University – jednego z największych uniwersytetów w USA. Podczas dwutygodniowego pobytu uczestnicy odwiedzili m. in. ośrodek badawczy wspomnianego uniwersytetu w Bushland, gdzie naukowcy wygłosili interesujące referaty m. in. na temat hodowli pszenicy i produkcji wołowiny. Kolejnymi przystankami na trasie podróży była m. in. tuczarnia bydła w Hereford, elewatory zbożowe i przetwórnia pasz, wizyta u dealera firmy John Deere, liczne wizyty na farmach, ranchach oraz w ośrodkach badawczych. Polscy rolnicy odwiedzili również departament ds. rolnictwa w Teksasie, gdzie spotkali się z jego przedstawicielami. Nie sposób streścić całego programu naszej wizyty w kilku zdaniach. Nasze wizyty studyjne to zawsze wyjątkowa możliwość poznania nie tylko samego rolnictwa w rozumieniu produkcji, ale również jego otoczenia. Dzięki nieocenionej pomocy dr Jima Mazurkiewicza możemy poznać cały łańcuch od pola po produkt końcowy, jego sprzedaż oraz dystrybucję. Dr Jim Mazurkiewicz to również wielki ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych zrzeszający Polaków mieszkających w Teksasie, kultywujący polską tradycję oraz kulturę.

Dlaczego właśnie Teksas? Co łączy a co różni rolnictwo w Polsce i w Teksasie?

– Chociaż Polskę i Teksas dzielą tysiące kilometrów, to rolnictwo niezależnie o jakim regionie świata byśmy nie pomyśleli, jest biznesem uzależnionym od wielu czynników – pogodowych, ekonomicznych, ludzkich. Farmerzy w Teksasie, tak jak i polscy rolnicy, muszą zmagać się z niedoborem wody, dużymi kosztami produkcji, niestabilnymi cenami czy chociażby brakiem następców. Od Teksańczyków możemy się jednak wiele nauczyć – są ekspertami pod względem uprawy roli, w taki sposób by ograniczać erozję gleby. Wiedzą jak nawadniać, by jak najwydajniej wykorzystać każdą kroplę tak cennej dla życia wody. Tak, jak i w Polsce, również w Teksasie przeważają rodzinne gospodarstwa, farmy i rancha,  chociaż skala produkcji i areał jest nieporównywalnie większy. Są też ogromnymi patriotami konsumenckimi, zwracają szczególną uwagę na pochodzenie żywności, na każdym etapie podkreślając wysokie walory jakościowe teksańskich produktów rolno-spożywczych. Polsko-teksańska współpraca na płaszczyźnie rolniczej rozpoczęła się w 2011 roku, kiedy to na zaproszenie wspomnianego już dr Jima Mazurkiewicza, polska delegacja miała możliwość zapoznać się z produkcją rolną właśnie w tym stanie. Od tego też roku wraz z partnerami oraz współorganizatorami rozpoczęliśmy wyjątkowy program wymiany młodych rolników. Program realizowany jest w Polsce i w Stanach Zjednoczonych. Co roku w tym samym czasie polscy rolnicy wyjeżdżają na farmy do Teksasu, a młodzież z Teksasu przyjeżdża do polskich gospodarstw. W ten sposób pogłębiamy naszą współpracę pomiędzy organizacjami producentów rolnych, uczelniami, administracją w Polsce i w Teksasie.

Wyjazd studyjny organizowany był w dniach 21 luty – 4 marca 2024 roku przez Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych przy współpracy z Agro Biznes Klubem ze wsparciem Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych.

Fundusze promocji - logo

Bernadetta Ryńska

SDF baner ciągnik
Baner Syngenta
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.

×KZPRiRB podcasty - baner