fbpx

Grillowanie PiS na podpałce ze zboża, czyli raport NIK na Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi 

Winę za import zbóż i rzepaku oraz obrót nimi w Polsce ponosi rząd PiS; wszelkie działania podejmowane przez ministerstwa i służby były spóźnione, nietrafione, nieadekwatne i nieskuteczne – tak można podsumować raport NIK przedstawiony na posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi dziś, 20 grudnia 2023 roku.

Komisja zebrała się w celu “Rozpatrzenia informacji prezesa NIK o wynikach działań organów państwa w zakresie importu i obrotu zboża i rzepaku z Ukrainy”. Informację przedstawiał dyrektor Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Naczelnej Izby Kontroli Marek Adamiak. 

Był to ten sam raport, który został przedstawiony przez NIK na specjalnej konferencji 23 listopada. Dyrektor Adamiak poinformował, że kontrola objęła działania ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Finansów oraz urzędów celno-skarbowych, ze szczególnym uwzględnieniem Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej i Podkarpackiego Urzędu Celno-Skarbowego  w Przemyślu. Wykorzystano też informacje od Ministra Rozwoju i Technologii, Ministra Infrastruktury, GLW, GIS, GIOŚ, Prezesa UOKiK, Głównego Inspektora JIHARS, zarządu spółki Elewarr.  

Odczytując raport Marek Adamiak przypomniał, że w roku 2022 w porównaniu do roku 2021 nastąpił gwałtowny wzrost importu z Ukrainy – import pszenicy z niewiele ponad 3 tys. ton wzrósł do ponad 500 tys. ton (16,7 tys.%); kukurydzy z 6,2 tys. ton 1 854 tys. ton (29,8 tys. %); rzepaku z 86 tys. do 662 tys. (670%).  

NIK przyznał, że jednym z głównych powodów importu była agresja Rosji i wprowadzone w maju przez Parlament Europejski i Radę Europy i RE zniesienie ceł i kontyngentów na ukraiński eksport. Zboża miały trafiać do Afryki a pozostawały w Polsce: tylko od 1 stycznia do 30 kwietnia 2023 r. 541 podmiotów prowadzących działalność gospodarczą sprowadziło do Polski 4,3 mln ton zbóż i roślin oleistych o wartości 6,2 mld zł.  W efekcie o ile na dzień 30 czerwca 2021 zapasy zbóż w Polsce wynosiły 3,8 mln ton, to 30 czerwca 2023 r. już ok. 9,7 mln ton. Spadły natomiast ceny: jeszcze w II kw. 2022 r. średnia cena rzepaku wynosiła ok. 4,3 tys. za tonę, w II poł. 2022 już 3,1 tys. za tonę, a pod koniec II kw. 2023 r. tylko 1,6 tys.  

Najwyższa Izba Kontroli winą za całą sytuację obciążyła rząd PiS, przede wszystkim ministrów rolnictwa Henryka Kowalczyka i Roberta Telusa. Szczególnie Henryk Kowalczyk, zdaniem kontrolerów NIK zawinił, wypowiadając się w czerwcu 2022 roku na temat cen zbóż i zachęcając do ich niesprzedawania.  

Swoją drogą, jaką metodologię zastosowała Najwyższa Izba Kontroli do przeprowadzenia oceny tej wypowiedzi na rynek? Zapytamy o to rzecznika prasowego Izby.  

Oprócz wypowiedzi min. Kowalczyka zawiniły także brak oceny ryzyka i analiz koniecznych działań ze strony MRiRW; działania, nawet podejmowane, były nieadekwatne, nieskuteczne i złe. Zdaniem NIK źle zrobił minister rolnictwa nie zwracając się dużo wcześniej (kiedy?) do Komisji Europejskiej z wnioskiem o uchylenie decyzji KE oraz PE i RE w sprawie zniesienia kontyngentów na eksport z Ukrainy.  

W opinii NIK działania rządu były chaotyczne – dowodem jest rozporządzenie wprowadzające zakaz importu i późniejsze o 6 dni rozporządzenie zezwalające na tranzyt.  

Podsumowując:  

realizacja zadań w zakresie importu i obrotu zbożem i rzepakiem z Ukrainy nie była rzetelna i skuteczna; 

działania ministra rolnictwa miały charakter bieżący, nie były skuteczne, nie dały trwałego zapobieżenia zakłóceniom na rynku; 

minister finansów i szef KAS realizowali zadania głównie przez podległe urzędy celno-skarbowe, które również nie zapobiegły przypadkom dopuszczenia do obrotu na inne cele niż określone w zgłoszeniu; 

Najwyższa Izba Kontroli złożyła wnioski: 

do MRiRW o opracowanie systemowych rozwiązań eliminujących zagrożenia dla rynku produktów rolnych;  

do MF o prace legislacyjne w celu zmiany ustawy o KAS w zakresie kosztów konwojów towarów w ramach kontroli celno-skarbowej; 

do MRiRW oraz MF o kontynuowanie efektywniejszej współpracy w zakresie importu i obrotu.  

Raport NIK był tylko częścią posiedzenia Komisji – w dalszej części przedstawiciele organizacji rolniczych przedstawiali swoje stanowisko w tej sprawie. Przedstawimy to Państwu w oddzielnych sprawozdaniach. Jako zapowiedź prezentujemy pytanie przewodniczącego Podlaskiej Izby Rolniczej Zdzisława Łuby do dyrektora Adamiaka z NIK: Ten raport zrobiliście sami z siebie, czy na czyjeś zlecenie? Dlaczego zrobiliście go tak późno?  

To pytanie powtarzało się w wielu wypowiedziach – dlaczego Najwyższa Izba Kontroli, mimo apeli rolników, zajęła się importem zbóż i rzepaku z Ukrainy tak późno? 

McHale - baner - kwiecień 2024
Axial Syngenta baner
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.