Obecnie rolnikom przysługuje ulga inwestycyjna w wysokości 25 proc. poniesionych nakładów na fotowoltaikę, udokumentowanych rachunkami. Ulga jest przyznawana po zakończeniu inwestycji i polega na odliczeniu od kwoty podatku rolnego. Ulga z tytułu tej samej inwestycji nie może być stosowana dłużej niż przez 15 lat.
Płatnicy podatku rolnego zamiast ulgi inwestycyjnej mogą starać się o dofinansowanie inwestycji w panele fotowoltaiczne w ramach programów NFOŚiGW – Agroenergia i Mój Prąd.
Zgodnie z aktualnymi zasadami, dofinansowanie w ramach Agroenergii może wynieść maksymalnie 20% kosztów kwalifikowanych w przypadku instalacji fotowoltaicznej. W przypadku instalacji hybrydowej przewidziany jest dodatek w wysokości 10 000 zł. Przy montażu fotowoltaiki i pompy ciepła można dostać dotację między 25 tys. zł a 35 tys. zł.
Nabór wniosków w programie Agroenergia, przeprowadzają Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Nabór ten, rozpocznie się w danym województwie, dopiero po podpisaniu w tym zakresie porozumienia pomiędzy funduszem wojewódzkim, a centralnym Narodowym Funduszem. Program Mój Prąd 3.0 to z kolei zakłada 3 tys. zł zwrotu kosztów z poniesionej inwestycji w fotowoltaikę.
Na podstawie art. 13 ust. 1 ustawy o podatku rolnym ulga inwestycyjna nie przysługuje, jeżeli wydatki poniesione na budowę instalacji fotowoltaicznej zostały sfinansowane preferencyjnymi kredytami, pożyczkami czy dotacjami, pochodzącymi ze środków publicznych. W przypadku chęci skorzystania z ulgi inwestycyjnej nie można wystąpić o dofinansowanie z programu Agroenergia, jak również wspomnianego wcześniej programu Mój Prąd.
Koniec opłacalności to jeszcze wydoić korytko i rolnikom wcisnąć