fbpx

Części do ciągników są na wagę. Jak kupujemy części do maszyn i za ile?

Jak by nie patrzeć, każdy z was coś kupował. I nie chodzi mi o zakupy spożywcze – stałe czy płynne, ale o części zamienne do waszych maszyn rolniczych. Ich wybór jest duży, choć oczywiście zależy to od modelu maszyny, ale co by nie mówić hasło – jak kupujesz, tak pracujesz, się sprawdza.

Nie tak dawno w artykule  “Jak popsuliśmy chłodnicę w Ursusie C-355 i dlaczego? I jak ją naprawiliśmy i za ile?” opowiadaliśmy wam historię remontu układu chłodzenia w Ursusie C-355 naszego redakcyjnego kolegi. Próba odnowienia 25-letniej chłodnicy w ciągniku za pomocą metody octowania okazała się sromotną klęską. Jednak ta masakra wyszła w sumie na dobre, bo maszyna otrzymała całkowicie nową nie tylko chłodnicę, ale też inne części w układzie chłodzenia silnika.

Zanim jednak do ciągnika zostały zamontowane wszystkie nowe części, to trzeba było je kupić. Oczywiście do samej ich wymiany przygotowaliśmy się nieco wcześniej, doskonale zdając sobie sprawę, że naprawiając stary ciągnik octem, bardziej go popsujemy. Nowe elementy, które okazały się niezbędne, zostały kupione wcześniej, przed naszymi działaniami.

Czas na wydatki – czy musi być drogo?

Z kwestią zakupu nowych części do ciągników i maszyn rolniczych spotkał się każdy rolnik. Sprzęt się przecież zużywa, a niektóre części i podzespoły trzeba regularnie wymieniać. Czeka to nawet najlepszą maszynę rolniczą, bo sprzęgło, redliczki, kule zaczepu czy lemiesze zużywają się samoistnie i nic na to nie poradzimy. Po prostu przychodzi czas, gdy nasz ciągnik czy maszyna kwalifikują się do remontu i tyle.

W zależności od posiadanego sprzętu, jego rocznika czy marki sprzętu mamy do dyspozycji trzy główne kanały dystrybucji, w jakich możemy zaopatrzyć się w części zamienne do naszej maszyny:

  • sklep internetowy lub portale aukcyjne
  • serwis marki
  • sklep stacjonarny

Jak zapewne wiecie, ceny części zamiennych do ciągników i maszyn rolniczych mogą poważnie zaskoczyć, co niektórych przyprawić także o palpitację serca lub co najmniej wytrzeszcz oczu połączony z atakiem duszności. Czasem jest bardzo drogo. Od czego to zależy? Od bardzo wielu czynników, bo na cenę detaliczną mają wpływ między innymi:

– cena hurtowa

– opłaty celne (dla towaru spoza UE, a jest go więcej, niż sądzicie)

– marża handlowa (od symbolicznych kilku do kilkuset procent)

– podatek VAT (23%, czyli prawie ¼ ceny detalicznej)

Oczywiście na cenę, jaką za daną część płacimy, wpływają także koszty jej transportu do nas. Nawet gdy sami po nią do jedziemy do sklepu, to także jest koszt – czas, paliwo.

Wybór dobrych części zamiennych czasem stanowi poważny problem, bo dostępność na rynku jest duża. Jednak co z jakością? fot. KW

Oryginał, a może zamiennik?

To pytanie można często usłyszeć w sklepach stacjonarnych, gdy rozmawiamy ze sprzedawcą. Co prawda są takie części czy podzespoły, gdy dostępny jest wyłącznie oryginał, ale zwykle można dostać jakiś zamiennik. Zwykle, bo są producenci maszyn rolniczych, którzy celowo tak zmieniają konstrukcję swoich produktów, żeby standardowe dostępne na rynku podzespoły nie pasowały.

Przykładem tego są właśnie łożyska, które stanowią niezbędny element każdej maszyny rolniczej. Jeśli producent wykorzystuje wysokiej jakości ustandaryzowane łożyska, to absolutnie chwała mu za to. Jednak często bywa, że łożyska celowo są zmieniane i wytwarzane w fabryce pod innymi rozmiarami specjalnie dla producenta maszyny. Tam, gdzie można – dla dobra rolnika – zastosować jakieś normalne ułożyskowanie, wpycha się na siłę nieznormalizowane. Różni się czasem niewiele od normalnego łożyska, a dostępne wyłącznie w serwisie kosztuje kilka razy więcej niż prawie bliźniaczy standard. Na pewno znacie takie przypadki.

“Pasuje do” – czyli co?

Żeby nie używać drażniącego czasem uszy klienta słowa “zamiennik”, dystrybutorzy owych zamienników wymyślili magiczne wyrażenie “pasuje do”. Czytając, że jakaś część “pasuje do”, od razu czujemy się lepiej, bo na pewno będzie pasować jak oryginał i – zgodnie z założeniem – kupując taki zamiennik, będziemy zadowoleni. A jeśli z góry zakłada się, że zadowolenie będzie wysokie, to można podnieść cenę takiego zamiennika. Zdecydowanie wyrażenie “pasuje do” jest w handlu moim nr 1 z ulubionych nawoływaczy przyciągających klientów.

Przed zamontowaniem zważyliśmy nową chłodnicę. Jak widzicie, waga pokazała 6,1 kg. fot. KW

Można napisać tysiąc słów o tym, czy zamiennik części jest z gruntu zły. Wielu z was doskonale zna takie przypadki, gdy zamiennik części za diabła nie pasował, a nawet nie chciał się zmieścić w dany podzespół. Przykład? Proszę bardzo. Ursus C-360 i koła rozrządu, gdy jedno z nich jest już zużyte i nadaje się do wymiany. Ze znanych mi większości przypadków zakup jednego, szczególnie takiego pochodzącego z Dalekiego Wschodu, zwykle zda się na nic. Nie będzie pasowało do reszty kół, a jeśli nawet, to ustawienie kąta zapłonu stanie się praktycznie niewykonalne. Dla ciekawości, jeśli zmienimy wszystkie koła, problem z zapłonem zniknie. Czary.

Części do ciągników na wagę

Wracając do naszego redakcyjnego remontu ciągnika C-355 i zakupionych przez kolegę części, to w czasie naszej naprawy zauważyliśmy jeszcze jeden problem wielkiej wagi. I to dosłownie, bo przed zamontowaniem nowej chłodnicy zważyliśmy starą i nową. Wynik pomiaru bardzo nas zaskoczył, bo nawet gdy od wagi starej chłodnicy odejmiemy ciężar resztek kamienia kotłowego, jaki się w niej osadził, to coś tu nie pasuje. I to sporo, bo o 2,8 kg.

Ważąc starą chłodnicę, dosłownie zbaranieliśmy. Różnica wynosi 2,8 kg. Gdzie się podziały trzy kilo? fot. KW

Przypatrzcie się, ile waży stara (8,9 kg), a ile nowa chłodnica (6,1 kg) do remontowanego Ursusa. Ta spora różnica (nawet po odjęciu ciężaru resztek kamienia) jest niepokojąca. Czy zaoszczędzono tu na ilości miedzi czy na grubości blachy, z jakiej wykonany jest zbiornik górny i dolny? I czy ta chłodnica wytrzyma 25 lat, nawet gdy będzie zalana płynem?

Jeśli znacie odpowiedź, czekamy na wasze komentarze.

McHale - baner - kwiecień 2024
Axial Syngenta baner
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

1 KOMENTARZ

  1. Niestety jakość nowych części oryginalnych czy zamienników do naszych starych maszyn jest fatalna. Pasowanie na chybił trafił, rdza po tygodniu od zamontowania atakuje wszystko co się da. Rok temu remontowałem Zetora z 1988r a już wszystko pordzewiałe a i jakość pracy niewiele się poprawiła. Ale jak to mówią handlarze klient tak chce

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.