Wiele wskazuje na to, że tak. Niepokojące sygnały płyną z niemieckiego instytutu zdrowia zwierząt Friedrich-Loeffler-Institut, który poinformował agencję DPA o tym, że Europa stoi w obliczu największej epidemii grypy ptaków w historii.
FLI poinformował, że jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się choroby, sytuacja jest bardziej dynamiczna niż w zeszłym sezonie, a przypadki zachorowań zgłaszane są codziennie zarówno w hodowlach, jak i wśród dzikich zwierząt; od października wirusa wykryto 675 razy u dzikiego ptactwa, a 534 ogniska zgłoszono u zwierząt domowych (przydomowych i komercyjnych). Ponadto wektorem wirusa mogą być ssaki; wykryto go m.in. u lisów, fok i wydr.
Holenderska organizacja drobiowa Avined również informuje o napiętej sytuacji w Europie. W ostatnich dniach ogniska zostały zidentyfikowane na dużej fermie niosek w Veurne w Belgii oraz na fermie indyków. Zgłoszono również wybuch ptasiej grypy na przydomowej farmie w Niemczech. Liczba przypadków rośnie w Wielkiej Brytanii: do 28 grudnia zgłoszono tam 57 ognisk.
Ptasia grypa jest powszechna i nie jest już tak sezonowa, jak kiedyś się wydawało. Dlatego należy rozważyć inne rozwiązania niż ubój drobiu w momencie pojawienia się wogniska wirusa – powiedział Kees de Jong, przewodniczący wydziału drobiu organizacji rolniczej i ogrodniczej LTO Nederland w reakcji na niemieckie badania nad ptasią grypą cytowany przez portal PoultryWorld. Według niego szczepionka może okazać się niezbędnym rozwiązaniem, i chociaż nie wszystkie kraje są skłonne wprowadzić takie rozwiązanie, w wyniku dynamicznego rozprzestrzeniania się wirusa coraz więcej z nich dostrzega taką potrzebę.
Źródło: PoultryWorld
Otruli ptaki żeby ludzie uwierzyli 2 ptasia grypę i 5ym samym rządy mają powód aby wybić ptactwo.czyli sztuczny głód. Manipulacje rządów