W miejscowości Nowy Uścimów, gmina Uścimów, powiat lubartowski, woj. lubelskie stwierdzone zostało ognisko wysoce zjadliwej grypy ptaków. Utrzymywano tam blisko 12 tysięcy kaczek rzeźnych.
To już 4 ognisko HPAI w tym roku. Inspekcja Weterynaryjna “wdrożyła wszelkie środki zwalczania choroby”, co oznacza “utylizację” tysięcy ptaków.
Ciśnie się na usta pytanie – czy przemysł farmakologiczny, który co chwila zasypuje nas “cudownymi tabletkami” na wszystko, nie może znaleźć sposobu, aby uratować od niewątpliwego nieszczęścia setki hodowców drobiu? Wreszcie, dlaczego organizacje prozwierzęce nie wywierają nacisków na Komisję Europejską, Parlament Europejski, przemysł farmakologiczny, by podjęto działania ochronne? Czy drób hodowlany musi stać się gatunkiem zagrożonym, by ktoś zauważył problem?