Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło dziś o godzinie 7 rano na Twitterze (obecnie X), że po wygranych wyborach wprowadzi do marketów “Lokalną Półkę”, czyli produkty od polskich, lokalnych producentów.
Kolejny punkt programowy ogłosił tym razem Jan Krzysztof Ardanowski – były minister rolnictwa w rządzie Mateusza Morawieckiego, który został zdymisjonowany po zagłosowaniu przeciwko “piątce dla zwierząt”. Obecny przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi przy Prezydencie RP do dziś nie zgadza się z wieloma posunięciami PiS w dziedzinie rolnictwa, mimo to prezes Jarosław Kaczyński “zaprosił go na długą rozmowę” i zaproponował mu kandydowanie do Sejmu z list PiS z okręgu toruńskiego.
– Nie postawiłem na PiS krzyżyka i wydaje mi się, że jest to partia, która umie wyciągać wnioski z potknięć i błędów i w dalszym ciągu, jak patrzę na konkurencję polityczną, jedynie PiS ma jakiś pomysł, wiedzę i kompetencję w sprawach wsi – powiedział J. K. Ardanowski w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Zaznaczył przy tym, że zamierza cały czas “pracować nad korektą bieżącej polityki PiS-u”.
„Lokalna półka” ma oznaczać obowiązek posiadania przez sieci handlowe minimum 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych i mięsnych oraz pieczywa pochodzących od lokalnych dostawców. Zdaniem PiS “wzmocni to pozycję lokalnych dostawców względem innych ogniw łańcucha dostaw żywności, a także ułatwi dostęp konsumentów do produktów wytworzonych przez mniejszych, również lokalnych producentów”.
– Koniec z niskiej jakości warzywami i owocami, koniec z zyskiem za wszelką cenę – mówi J. K. Ardanowski w najnowszym tweetcie PiS. – Najważniejsza musi być jakość żywności i zdrowie klientów. Zyskają rolnicy, bo będą mieli łatwy dostęp do lokalnych rynków, bez pośredników, z niskimi kosztami transportu towarów. Więcej pieniędzy zostanie w ich kieszeniach – zapewnia Ardanowski.
– Zyskają konsumenci, bo będą mieli dostęp do świeżych produktów, a ich pieniądze zostaną w ich okolicy. Na paragonach będzie można sprawdzić, z jakiego kraju pochodzi produkt. Zyskają także sieci handlowe, bo zdrowie i zadowolenie klientów są najważniejsze.
Ciekawe, czy sieci handlowe cieszą się już na ten nieoczekiwany zysk…