Rolnicy stracili zaufanie do polityków. Znacznie mniej rolników niż w poprzednich wyborach zagłosowało na PiS. Ciesząca się sporym poparciem rolników Konfederacja osiągnęła słaby wynik wyborczy. Poparcie dla KO było śladowe, a tradycyjnie bazujące na mieszkańcach wsi PSL nie przebiło 20%.
Choć sondaż przeprowadzony przez IPSOS wskazuje, że ponad 50% rolników głosowało w wyborach samorządowych na Prawo i Sprawiedliwość, to jednak było to 10% mniej niż w wyborach do Sejmu. Ruch Młodych Farmerów zrobił własną sondę na platformie X – tu wynik jest diametralnie inny, bo ponad 60% rolników wskazało na Konfederację, która jednak w skali kraju zdobyła nieco ponad 7%. Jeśli dodać do tego poparcie rolników dla pozostałych partii politycznych, można wyciągnąć wniosek, że generalnie rolnicy stracili zaufanie do polityków.
Potwierdza to Jan Krzysztof Ardanowski, który jest nie tylko bacznym obserwatorem tego, co dzieje się na wsi, ale również ostrym krytykiem stosunku polityków, także tych z własnej partii, do rolnictwa. W rozmowie z Faktem Ardanowski mówi wprost: “Rolnicy bardzo trzeźwo patrzą na rzeczywistość. (…) są rozgoryczeni i coraz więcej z nich mówi, że trzeba stworzyć własną reprezentację”.
Koresponduje to z wypowiedziami młodych rolników mówiących o konieczności zastąpienia starych struktur związkowych nowymi organizacjami, ale też aktywnością wielu z nich w mediach społecznościowych i na protestach. Wszyscy z nich odżegnują się od polityki, ale efekty wielomiesięcznych protestów pokazują, że wpływ na decyzje polityczne mają tylko politycy.