Jeszcze wczoraj pisaliśmy, że cena pszenicy w ciągu tygodnia spadła o 10 proc. w ciągu tygodnia. W środę jednak ceny choć odrobinę odbiły, a indeksy zbóż zarówno na MATIF jak i za oceanem świeciły się znów na zielono.
Najwięcej w Paryżu zyskiwał rzepak, którego cena w stosunku do wtorkowego zamknięcia wzrosła o 2,75 proc. do 662,5 EUR/t. Cena pszenicy wzrosła nieznacznie, bo o 0,89 proc., co w rezultacie dało 282 EUR/t. Cena kukurydzy wzrosła zaś o 1,27 proc. do 240 EUR/t. Ze wzrostami mieliśmy do czynienia również w Chicago i w Winnipeg, jednak tam zawierały się one w przedziale od 0,61 w przypadku pszenicy do 0,9 proc. w przypadku soi.
– Na razie sytuacja normalizuje się w oczekiwaniu na dane naukowe na temat nowego wariantu koronawirusa , zarówno na temat jego zaraźliwości, jak i śmiertelności. Spadek cen pszenicy wykorzystał egipski GASC, który nabył na poniedziałkowym przetargu 600 tys. ton tego zboża z Rosji, Rumunii i Ukrainy (cena francuskiej pszenicy była niekonkurencyjna). W środę prywatni eksporterzy poinformowali o sprzedaży 150 000 ton amerykańskiej kukurydzy z dostawą do Kolumbii w sezonie 2021/22 – informuje Andrzej Bąk z serwisu e-WGT.