Jak informuje Agencja Informacyjna Interfax Ukraina, Ukraina może wycofać pozew złożony wobec Polski, Słowacji i Węgier do Światowej Organizacji Handlu, jeśli kraje te zagwarantują niestosowanie w przyszłości środków ograniczających eksport.
Interfax Ukraina przytacza wypowiedzi w tej sprawie wiceministra gospodarki i handlu Ukrainy Tarasa Kaczki – powiedział on, że jeśli Polska, Słowacja i Węgry dadzą gwarancje, że nie wprowadzą w przyszłości ograniczeń na ukraińskie towary, to da to Ukrainie możliwość ogłoszenia całemu światu, że spór się wyczerpał oraz wycofania pozwu ze Światowej Organizacji Handlu.
– „Jest dla nas bardzo ważne, aby strona polska i inne państwa, Unia Europejska, dały gwarancję, że w przyszłości takich ograniczeń nie będzie. Bo są one nielegalne i nieadekwatne. Niezależnie od tego, jak nasi polscy koledzy ich bronią, nigdy nie będziemy zgodzimy się, że są one do zaakceptowania dla Ukrainy. Dopiero gdy otrzymamy te gwarancje, formalnie ogłosimy całemu światu, że spór ten został wyczerpany” – powiedział Taras Kaczka
Kaczka zauważyła, że dla Ukrainy zasadnicze znaczenie ma uruchomienie mechanizmu koordynacji i weryfikacji zaproponowanego przez Komisję Europejską mechanizmu kontroli eksportu ukraińskich produktów rolnych. Stanowisko to zostało uzgodnione przez Unię Europejską i inne państwa członkowskie UE, dlatego ukraiński rząd uważa je za „do przyjęcia”.
Ukraiński polityk powiedział też, co warto odnotować, że tranzyt ukraińskich towarów przez 5 państw graniczących z UE nie jest ograniczony, nie ma też żadnych ograniczeń w eksporcie do innych państw.
Szczególnie jednak warte zauważenia są te oto słowa Tarasa Kaczki.
“Pozwy do WTO, jak widać po reakcji naszych partnerów, to krok absolutnie właściwy i słuszny (…) Nie chodzi tu tyle o szkody na rynku zbóż – dla nas, Polska nigdy nie była ważnym rynkiem zbóż – jak o sam fakt wprowadzenia takich krajowych ograniczeń”.
Ukraiński wiceminister “wysoko ocenił otrzymane w środę podczas negocjacji ministrów rolnictwa Ukrainy i Polski Mykoły Solskiego i Roberta Telusa zatwierdzenie mechanizmu kontroli eksportu ukraińskiego zboża do krajów pierwszej linii frontu, które strona polska określiła jako konstruktywne”. W opinii Kaczki, jeśli wszystko będzie szło dobrze, za kilka tygodni strona ukraińska i polska dojdą do ugody.
Temu gościowi kaczka czy coś się w głowie poprzewracało. Z Ukraincami tak to bywa od lat. Dzaj mu palec A odrazu chce rękę.
Trzeba podziekowac w wyborach rządzącym za zniszczenie polskiego rynku zbożowego, twierdzą że chronią polski rynek, gdzie byli rok temu kiedy wszystkie organizacje rolnicze nawoływały do zamkniecia importu z Ukrainy???
Od kiedy to Ukraina dyktuje nam warunki i narzuca nam, że zakup zboźa od nich. Jaki mamy obowiązek kupowania od nich, czy od kogokolwiek? Jeśli decydują o tym jakieś pakty, to jest to chore prawo., bo to chyba my wybieramy czy i od kogo chcemy coś kupić. To tak jakby najbliższy sklep sądził mnie za to, że nie chcę w nim kupować chleba, nie uznając argumentu, że piekę go sama.
Przyjąć to to jak zgodzić się z tym co żądają. Polski rolnik umrze niedługo takie ceny. Dziękuję
Jak po pomoc to do Polski pierwsi,a teraz pokazują rogi.Zero pomocy z naszej strony to będą inaczej śpiewać.