fbpx

Skończyć z batem, a skupić się na zachętach finansowych. Rolnik robi to, co mu się opłaca

– Skończyć z batem, skończyć ze zmuszaniem rolników do określonych zachowań, a skupić się na zachętach finansowych, aby rolnicy poszli za tą zachętą, za pieniędzmi do określonych zachowań, które nie przynoszą im dochodu. Rolnicy robią to, co im się opłaca. Jeżeli oczekuje się od nich, że będą robili pewne działania prośrodowiskowe, dobrostanowe, niskoemisyjne, to to musi być zachęta – mówił podczas 10. Forum Sektora Wołowiny Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.

Jerzy Wierzbicki zabrał głos podczas dyskusji nt. roli WPR w wyznaczaniu kierunków zrównoważonej transformacji uczestników łańcucha wartości wołowiny.

– Ekoschematy są postrzegane przez rolników źle, bo uważają, że powinni dostawać tak jak w poprzednim okresie 100% płatności bezpośrednich, ale czasy się zmieniły. Nie było możliwości wybronienia budżetu na takim poziomie, żeby płatności bezpośrednie były na tym samym poziomie, co poprzednio. Covid spowodował zupełnie inną perspektywę (na WPR, red.). Oczywiście sprawa bezpieczeństwa żywnościowego stała się aktualna w dyskusji […] kiedy zerwane zostały łańcuchy dostaw, zagrożenie dostaw żywności. Singapur miał na przykład duże problemy z zaopatrzeniem w żywność. Okazało się, że to jest problem i trzeba jednak patrzeć inaczej na rolnictwo, że to jest strategiczny sektor – zauważył Wierzbicki.

Następnie odniósł się do konfliktu na Ukrainie, protestów rolników i roli komisarza Wojciechowskiego.

– Wojna na Ukrainie dała kolejny impuls do dyskusji. Protesty rolników, zwłaszcza w Polsce, w państwach przyfrontowych, gdzie nastąpił wysyp produktów rolnych spowodowały, że w rolnictwie zaczęła się ta dyskusja i niepokoje, natomiast z punktu widzenia innych komisji w Brukseli problemu nie było. Zauważmy, że kiedy ta Komisja się ukształtowała, kompetencje komisarza ds. rolnictwa zostały okrojone i częściowo przesunięte do innych dyrekcji i teraz komisarz Wojciechowski był jeden, natomiast po drugiej stronie miał Timmermansa. To była drużyna, która miała kilku komisarzy, którzy grali w jedną grę. De facto Zielony Ład jako dokument jest tylko deklaracją polityczną, ale w ślad za tym szły kolejne rozporządzenia i na tej drodze w rolnictwie paradoksalnie okazało się, Timmermans nie ugrał wiele – przypomniał Wierzbicki.

Jako przykład podał forsowany przez komisarza Timmermansa zakaz promocji mięsa, który ostatecznie upadł.

– Kiedy te działania lobbingowe są dobrze przez nas prowadzone, możemy być skuteczni i byliśmy skuteczni. W tej chwili mamy sytuację przełomową i szczególną, bo rolnicy są na ulicach. I to jest taki moment zwrotny, w którym jest szansa na to, żeby ten dialog stał się wreszcie bardziej efektywny. Copa-Cogeca jest przy stole, inne organizacje rolnicze powinny być przy stole. Zacznijmy rozmawiać o reformie WPR, aby zachęty do transformacji zrównoważonej, do niskoemisyjnej produkcji, do dobrostanu itd., bo warto w tym kierunku zachęcać. Są potężne narzędzia, żeby przeprowadzić rolników przez tę transformację, ale nie poganiając batem, tylko zachęcając finansowo – zakończył.

McHale - baner - kwiecień 2024
Syngenta baner Treso
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.