Jeszcze do niedawna zainwestowanie w hodowlę drobiu było strzałem w dziesiątkę. Jak grzyby po deszczu wyrastały kolejne fermy hodowlane na terenie całego kraju. Dziś większości z nich grozi bankructwo.
Ceny oferowane przez ubojnie są znacznie poniżej kosztów produkcji, a utrzymanie ptaków przecież kosztuje. Ponadto wiele zakładów ubojowych zawiesiło skupy i w kurnikach pozostaje dużo niesprzedanego drobiu, któremu grozi przerośniecie.
Aktualnie za dostarczone do skupu kurczaki brojlery oferowane są ceny od 1,80 do 2,10 złotych za kilogram. Za kury płacą jeszcze mniej bo od 1,20 do 1,70 zł/kg.
Eksperci prognozują, ze jeśli sytuacja cenowa na rynku drobiu się nie poprawi, to może dojść do likwidacji rodzimej produkcji, która jest niezbędna celem zabezpieczenia żywnościowego kraju. Dlatego zdaniem hodowców niezbędne jest uruchomienie przez rząd działań pomocowych.