Komisja Europejska prognozuje się, że w roku gospodarczym 2019/20 zapotrzebowanie na paszę wzrośnie o 2 miliony ton surowych białek w porównaniu z rokiem 2018/19 i osiągnie 84 miliony ton. Dzięki większej dostępności paszy objętościowej poprawiła się samowystarczalność UE i osiągnęła 78% w sezonie 2019/20.
Jednak niższa dostępność rzepaku (posiłków) w UE wywiera presję na samowystarczalność UE. Są to jedne z kluczowych ustaleń raportu „Bilans białek paszowych UE” na lata 2019/20, opublikowanego 1 lipca 2020 roku przez Komisję Europejską.
Kiszonki z kukurydzy nadal pozostają głównym źródłem białka paszowego, stanowiąc 45% całkowitego zużycia paszy w UE, co stanowi wzrost o 2% w porównaniu z 2018/19. Udział wszystkich mączek z nasion oleistych spadł o 1%, co stanowi 25% całkowitego zużycia pasz w UE. Wreszcie zboża są nadal dostępne w wystarczającej ilości, przy 20% całkowitego zużycia pasz.
– Jeśli chodzi o samowystarczalność, UE jest w pełni samowystarczalna w paszy objętościowej. Jednak w przypadku mączek z nasion oleistych UE produkuje jedynie 24% tego, czego potrzebuje, aby wyżywić swój sektor hodowlany – informuje Komisja Europejska.
,,Bilans białek paszowych UE’’ – przedstawia podaż i popyt różnych źródeł białka. Obejmuje to uprawy (zboża, nasiona oleiste i rośliny strączkowe), produkty uboczne (mączki z kruszenia soi, rzepaku i słonecznika, a także materiały bogate w białko, które powstają z przetworzonych roślin uprawnych), źródła nieoparte na roślinach (białka zwierzęce, dawne artykuły spożywcze) i pasze (trawa, kukurydza na kiszonkę, paszę strączkową).
Istnieje tylko ograniczona wymienność między białkami z różnych kategorii, na przykład między białkami ze zbóż i paszy objętościowej a białkami z mączki sojowej. Ze względu na swoje właściwości aminokwasowe białko sojowe jest wykorzystywane bardziej wydajnie niż inne białka roślinne w żywieniu zwierząt. Ponadto pasza jako główny pokarm jest odpowiednia wyłącznie dla przeżuwaczy.
Dane dotyczące zawartości białka podlegają wahaniom rocznym i regionalnym i należy je traktować jako wartości średnie. Dotyczy to zwłaszcza upraw i paszy.
Krzesimir Drozd