Podczas trwającego w dniach 14-15 września w Warszawie forum Agro&Food Security miało miejsce ciekawe wystąpienie wiceministra rolnictwa Rafała Romanowskiego, w którym odniósł się od to kwestii transportu ukraińskiego zboża.
Wiceminister Romanowski powiedział, że Polska powinna stać się gospodarczym węzłem transportu ukraińskiego zboża. Jednocześnie przyznał, że obecnie potencjał nie jest dostatecznie realizowany.
Wiceminister w szczególności zwrócił uwagę, że od początku roku przez Polskę przetransportowano 2,3 mln ton ukraińskiej kukurydzy.
– Widać, że to mniej niż oczekiwania Ukraińców. Przed nami dużo pracy. I mówimy nie tylko o eksporcie do Afryki Północnej, ale także do UE. Nie wyobrażam sobie europejskiego cyklu żywnościowego bez ukraińskiego oleju słonecznikowego i rzepakowego. W przeciwnym razie będziemy musieli zastąpić ją palmą, ale nasi konsumenci tego nie chcą. Dlatego sprawa nie powinna ograniczać się do obietnic – tłumaczył Rafał Romanowski.
Jednocześnie wiceminister dodał, że świat nie powinien wykorzystywać faktu, że na Ukrainie trwa wojna i obniżać cen produktów.
– Musi być etyczny biznes – i nigdy nie mam dość powtarzania tego. Dlatego musimy stworzyć warunki do eksportu ukraińskich surowców, m.in. przez porty bałtyckie. Musimy rozwiązać powstałe do tej pory trudności na granicy. Zapewniam jednak, że nasze służby celne i weterynaryjne pracują 24 godziny na dobę – podsumował Rafał Romanowski.