Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaproponowało rozporządzenie, które na równi cieszy i budzi konsternację. Okazuje się bowiem, że prawo, które ma chronić polskich producentów, de facto ich dyskryminuje.
To, co budzi zadowolenie to przepis, który mówi, że:
- 1. W rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 23 grudnia 2014 r. w sprawie znakowania poszczególnych rodzajów środków spożywczych po § 18 dodaje się § 18a w brzmieniu:
„§ 18a. 1. Oznakowany jako szynka może być wyłącznie produkt wyprodukowany z uda zwierząt gospodarskich kopytnych, drobiu, zajęczaków, zwierząt dzikich utrzymywanych w warunkach fermowych lub zwierząt łownych lub z piersi drobiu.
- Oznakowany jako wędlina, wędzonka i kiełbasa może być wyłącznie produkt wyprodukowany z mięsa w rozumieniu pkt 1.1. załącznika I do rozporządzenia (WE) nr 853/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r. ustanawiającego szczególne przepisy dotyczące higieny w odniesieniu do żywności pochodzenia zwierzęcego, w tym z mięsa peklowanego, niepeklowanego, solonego lub niesolonego, z ewentualnym dodatkiem tłuszczu, podrobów, przypraw lub surowców uzupełniających, w tym surowców niemięsnych.
Natomiast to, co budzi konsternację to zapis, że:
“3. Przepisów ust. 1 nie stosuje się do środków spożywczych wytworzonych lub wprowadzonych do obrotu w państwie członkowskim Unii Europejskiej lub Republice Turcji lub wytworzonych w państwie członkowskim Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) będącym stroną umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym, zgodnie z prawem tych państw”.
Jeśli dobrze rozumiemy zapis ustępu 3, to przepisy nakazujące nazywanie produktów “szynką”, “wędliną”, “wędzonką” i “kiełbasą” dotyczą jedynie producentów wytwarzających te produkty w Polsce, nie dotyczą natomiast producentów z branży spożywczej produkujących w innych państwach UE, Turcji i państwach EFTA.
Inne wyjaśnienie – zapis ten nie dotyczy nawet Polski, bo przecież “przepisów ust. 1 nie stosuje się do środków spożywczych wytworzonych lub wprowadzonych do obrotu w państwie członkowskim UE”. A Polska jako żywo, jest państwem członkowskim UE.
Pomijamy milczeniem fakt, że “rozporządzenie wchodzi w życie po 12 miesiącach od dnia ogłoszenia”. Z wiadomych powodów.