Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi (AGRI) Parlamentu Europejskiego zleciła sporządzenie oceny sposobu działania nowej Wspólnej Polityki Rolnej, a także krajowych planów strategicznych przedstawionych przez unijne państwa. Celem szczegółowym badania było sprawdzenie, na co państwa UE przeznaczają unijne fundusze na rolnictwo.
Z badania zleconego przez AGRI wynika, że państwa UE nie realizują ambitnych celów środowiskowych wyznaczonych przez instytucje europejskie. Mimo, że “wśród celów WPR znajdują się m.in. walka ze zmianami klimatu i ochrona środowiska, zmiana pokoleniowa, poprawa zdrowia i rentowności obszarów wiejskich (…) badanie pokazało, że w planach strategicznych państwa kładą nacisk przede wszystkim na zabezpieczenie dochodów rolników” – informuje serwis Euractiv .
Europejski Zielony Ład jest jednym ze sztandarowych pomysłów Unii Europejskiej, firmowanym przez kontrowersyjnego Franza Timmermansa – wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, który, choć w swojej ojczystej Holandii jako lider Partii Pracy uzyskał w wyborach do Parlamentu Europejskiego skromny wynik 5,7% i ma jedynie 9 posłów, jako unijny urzędnik mocno wpływa na gospodarkę państw UE.
Nowa Wspólna Polityka Rolna ma być jednym z narzędzi realizacji Zielonego Ładu, lecz – jak informuje Euractiv – “Sprzeciw ministrów podczas dyskusji o reformie WPR doprowadził do tego, że wypełnianie celów Zielonego Ładu nie zostało zawarte w WPR jako wiążące zobowiązanie. Państwa członkowskie zachęca się więc do określenia w planach krajowych sposobu planowanego osiągnięcia tych celów, ale nie zobowiązuje się do ich osiągania”.
Efekt jest taki, że ““państwa UE wolą dawać pieniądze rolnikom, zamiast wspierać cele klimatyczne” – alarmuje Euractiv. Wyniki badań są na tyle kiepskie, że podczas ich prezentacji zastępca dyrektora generalnego Komisji Europejskiej ds. ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich (DG AGRI) Mihail Dumitru “wyraził rozczarowanie, że Komisja nie była w stanie w stanie bardziej przekonać państw członkowskich do włączenia celów Zielonego Ładu do planów WPR”.
Co zadziwiające, nawet niemieccy rolnicy – mimo że szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen jest przecież ich rodaczką – nie zachwycili się ekoschematami do tego stopnia, by zamienić większość swoich pól w nieużytki. Trzeba jednak przyznać, że na Słowacji liczba nieużytków wzrosła ogromnie – o czym z radością informuje Euractiv.