Stwierdzić, że efektywne nawożenie organiczne zyskuje coraz większe znaczenie to za mało. Przy obecnych cenach nawozów sztucznych niepoważne byłoby pozwolenie sobie na straty w wyniku nieprecyzyjnej aplikacji gnojowicy. Sprawdzamy, jaką propozycję w tym zakresie ma firma Pichon.
Dzisiaj przyjrzymy nowym beczkom z serii SV o pojemnościach 16, 18 i 20 m3 zaprezentowanym w drugiej połowie zeszłego roku. Przedstawimy także ofertę aplikatorów francuskiego producenta.
Nowa seria SV
Właśnie z myślą o jak najbardziej precyzyjnej aplikacji powstała seria wozów SV; konstrukcja maszyn pozwala na dostosowanie ich do różnego rodzaju osprzętu, w tym wysięgników do wieży kroplujących, do węży wleczonych oraz aplikatorów zębowych. Nowością jest tutaj rama kompatybilna z podwoziem jednoosiowym oraz tandemowym.
– Odległość środka osi przekraczająca 1,8 m zapewnia zoptymalizowaną masę pojazdu brutto wynoszącą 28 ton, czyli o 4 tony wyższą od dostępnej na rynku. Dzięki tym cechom zbiornik jest najbardziej konkurencyjny w swojej kategorii – informuje producent.
Seria SV wykorzystuje układ sterowania iControl 7S od podstaw opracowany przez inżynierów firmy Pichon. Do jego obsługi wykorzystywane są 7-calowy dotykowy ekran i dżojstik. iControl 7S umożliwia użytkownikowi m.in. wykorzystanie automatycznych cykli napełniania, transportu i rozpylania, a informacje zwrotne i zebrane dane pozwalają na monitorowanie cykli pracy maszyny.

Nowe rury rozładunkowe w wozach z serii SV mają średnicę 200 mm wyposażono w łapacz kamieni chroniący system przed uszkodzeniami. Ponadto wozy wyposażone są w funkcje tj. kontrola dawki w zależności od poziomu materii organicznej oraz hydrauliczny podajnik turbinowy i przepływomierz połączony z układem regulacji przepływu. Dodatkowo nowe elementy w skrzynce rozdziału hydraulicznego kontrolują jednocześnie pracę kilku silników (podajnika turbinowego i maceratów) w celu jak najdokładniejszej dystrybucji poprzecznej podczas rozprowadzania nawozu także na nierównym terenie.
Maszyny z serii SV zabezpieczone są w standardowy dla marki Pichon sposób; poprzez cynkowanie zewnętrzne i wewnętrzne. W przyszłości producent zamierza także wprowadzić w ramach serii SV maszyny o mniejszych pojemnościach.
Aplikatory
Jeśli chodzi o aplikatory, każdy użytkownik znajdzie w ofercie Pichona coś dla siebie, począwszy od belek z wężami wleczonymi o szerokościach roboczych od 9 do aż 40 m. W zależności od wersji są one wyposażane w węże o przekroju 40 lub 50 mm i 1 lub 2 maceratorami. Przyrządy wyposażane są standardowo w system hydrauliczny zapobiegający kapaniu.
Aby jeszcze bardziej ograniczyć straty azotu, producent przewiduje bardziej zaawansowane aplikatory. Pierwsze z nich to aplikatory łyżwowe przeznaczane przede wszystkim do użytków zielonych. W tym przypadku łyżwy tworzą rowki, dzięki którym gnojowica wprowadzana jest do rowka, a więc bliżej korzeni roślin.
Na polach uprawnych świetne rezultaty daje aplikator zębowy EL61 który w zależności od zastosowanych zębów wprowadza ciecz na głębokość od 5 do 15 cm, niemal zupełnie ograniczając straty azotu i jednocześnie uprawiając glebę. Aplikator wyposażono w koła kopiujące gwarantujące stałą głębokość pracy. To narzędzie dostępne jest w szerokościach roboczych od 3 do 6 m.

Kolejnym z proponowanych aplikatorów jest model EL64; to już aplikator talerzowy wyposażony w uzębione talerze o średnicy 510 mm. Ten polecany jest m.in. do pracy na ścierniskach, kiedy potrzebujemy efektu płytkiej uprawy z mieszaniem resztek pożniwnych. Ten dostępny jest w szerokościach roboczych 4, 5 i 6 m.
Kolejnym aplikatorem jest aplikator tarczowy EL71; w jego przypadku tarcze nie uprawiają gleby, lecz ją nacinają, a dysze wprowadzają nawóz za tarczą. To rozwiązanie bardzo dobrze sprawdza się na użytkach zielonych i w rosnących uprawach. Aplikatory EL71 dostępne są w szerokościach 3, 4, 5 i 6 m.