Uczynienie rolnictwa bardziej zrównoważonym, efektywnym, odpornym na zmiany klimatu i ekologicznym. To główne założenia dotyczące tego obszaru gospodarki, które padły podczas COP26. Na ten cel 45 krajów zobowiązało się do przekazania łącznie 4 mld dolarów krajom rozwijającym się.
Wynika to z założenia, że właśnie w takich krajach rolnictwo jest najbardziej “ekspansywne”; rośnie w nich liczba ludności, a co za tym idzie, potrzeba coraz więcej terenów pod uprawy, w związku z czym m.in. karczowane są lasy. Efekt jest zatem podwójnie szkodliwy, bo zwiększają się obszary, z których pochodzi emisja, a zmniejszają te, które pochłaniają dwutlenek węgla.
– Aby utrzymać cel 1,5 st. C, potrzebujemy działań ze strony każdej części społeczeństwa, w tym pilnej transformacji w skali globalnej sposobu, w jaki zarządzamy ekosystemami oraz uprawiamy, produkujemy i konsumujemy żywność. Musi nastąpić uczciwa i sprawiedliwa transformacja, która ochroni środki do życia i bezpieczeństwo żywnościowe milionów ludzi na całym świecie, a rolnicy, ludność rdzenna i społeczności lokalne odegrają w tych planach główną rolę – oświadczył brytyjski minister środowiska, żywności i spraw wiejskich George Eustice cytowany przez portal Interia.pl.
Na jakich zasadach będzie przyznawana pomoc na rolnictwo krajom rozwijającym się? Na szczegóły przyjdzie nam pewnie jeszcze poczekać.