Z opublikowanego w piątek przez IUNG-PIB Klimatycznego Bilansu Wodnego wynika, że susza rolnicza wystąpiła już na terenie całego kraju. Najgorsza sytuacja panuje m.in. w Kotlinie Sandomierskiej, na Polesiu Lubelskim, Wyżynie Lubelskiej, Nizinie Śląskiej, Wielkopolskiej i w południowej części Niziny Podlaskiej i w części Podgórza Karpackiego. Szacowany w tych regionach deficyt opadów zawiera się w przedziale od -229 do -170 mm.
– Duży deficyt wody wystąpił również na Pojezierzu Wielkopolskim i Pomorskim oraz na Pobrzeżu Słowińskim od -160 do -179 mm. Na obszarze Pojezierza Mazurskiego, Przedgórza Sudeckiego, na Wyżynie Śląskiej i Krakowsko-Częstochowskie niedobory wody były już mniejsze od 0 do -119 mm – informuje IUNG-PIB.
W okresie raportowania od 1 maja do 30 czerwca najbardziej dotknięte niedoborami wody były zboża jare; niedobory odnotowano w 1680 gminach i na obszarze 23,47 proc. gruntów ornych, co stanowi wzrost aż o 15,99 pkt. proc. w stosunku do poprzedniego okresu raportowania.
Bardzo ucierpiał w ostatnim czasie rzepak; w jego przypadku suszę odnotowano na obszarze 19,71 w skali kraju, co stanowi wzrost o 18,41 pkt. proc.
Nieco bardziej korzystnie wypada sytuacja w zbożach ozimych; susza dotknęła 13,1 proc. upraw, co stanowi wzrost o 9,5 pkt. proc.
Zarówno w przypadku kukurydzy na ziarno jak i na kiszonkę odsetek upraw dotkniętych suszą to 7,93 proc., o 7,69 pkt. proc. więcej niż w poprzednim okresie.
Jeśli chodzi o udział powierzchni dotkniętych suszą, największe deficyty notowane są w woj. lubelskim (w zależności od uprawy zwykle od ok. 40 do ok. 50 proc.), wielkopolskim, podkarpackim, lubuskim, świętokrzyskim i mazowieckim (zwykle od ok. 25 do ok. 40 proc. w zależności od uprawy).