3,6 promila alkoholu w organizmie – taki “wynik” osiągnął 35-letni traktorzysta, który został zatrzymany przez policję 6 czerwca na terenie świętokrzyskiej gminy Michałów.
Na widok wezwanych do podjęcia interwencji mężczyzna, siedzący za kierownicą ciągnika, zjechał w polną drogę i próbował uciec przed radiowozem. Po kilkuset metrach zorientował się jednak, że nie ma najmniejszych szans i zatrzymał swój pojazd. Chwilę później okazało się, że chciał uniknąć kontroli z dwóch powodów.
Po pierwsze: w momencie zatrzymania miał ponad 3,6 promila alkoholu w organizmie, a po drugie – od 2015 r. posiada aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów, obowiązujący jeszcze przez 3 lata. Zakaz został wydany w związku z jego wcześniejszymi, podobnymi wybrykami za kierownicą. Za jazdę w stanie nietrzeźwości 35-latek był już notowany czterokrotnie. Tym razem grozi mu za to kara 5 lat pobawienia wolności.
Paweł Palica