fbpx

Zbożu z Ukrainy nikt geotagowanych zdjęć nie robił

Jeżeli mówiły o zrównoważonym rozwoju, musimy mówić o zrównoważeniu wymagań w stosunku do polskich rolników w porównaniu do chociażby tych importerów, którzy sprowadzają miliony ton różnych produktów rolnych – mówił podczas webinarium pt. Nowa Wspólna Polityka Rolna po pierwszym roku, co dalej z polskim rolnictwem Mirosław Korzeniowski, prezes stowarzyszenia Agroekoton.

Nowa Wspólna Polityka Rolna budzi wiele kontrowersji, szczególnie w kontekście ostatnich wydarzeń związanych z konfliktem na Ukrainie, ale nie tylko. Między innymi z tej perspektywy podczas ww. webinarium oceniał ją Mirosław Korzeniowski.

– Unia Europejska wciąż jest eksporterem żywności netto, Polska także – to dobrze. Ale to, czego w tym roku wspólnie doświadczyliśmy to trend bardzo dynamicznego wzrostu importu z Ukrainy; oficjalne dane wskazują na wzrost importu pomiędzy 2021 a 2022 rokiem z 7 mld euro do 13 mld euro [dla UE, red.] i domniemuję, że ten rok będzie kolejnym rekordowym; ten gigantyczny strumień żywności z Ukrainy płynie i to w dużej mierze przez polską granicę, zwłaszcza nieprzetworzonego ziarna zbóż, kukurydzy czy oleistych zostaje często tutaj, zwłaszcza we wschodniej Polsce. Jednocześnie import z krajów MERCOSUR, planowano, że będzie to 2 mld euro, a ten import w ciągu 7 miesięcy tego roku wyniósł już 7 mld euro – wskazywał specjalista.

– Tu jest zadanie przede wszystkim dla świata polityki, żeby to uregulować; jeżeli coś jest importowane, to żeby było produkowane na takich samych zasadach jak jest produkowane u nas, zgodnie z wymogami europejskimi – Zielonego Ładu i Wspólnej Polityki Rolnej – apeluje Korzeniowski.

Korzeniewski wskazuje także na niską efektywność interwencji, które wdrożono w związku z kryzysem na rynkach rolnych; jego zdaniem pomoc dla rolników była nieefektywna, a wprowadzane zakazy importu okazywały się spóźnione lub były “nieszczelne”.

– Kazano nam robić geotagowane zdjęcia, że rozsypaliśmy obornik na polu, a w tym samym czasie wjeżdżały tysiące ton zboża […] i nikt geotagowanych zdjęć tym tysiącom ton nie robił. Jeżeli mówimy o zrównoważonym rozwoju, musimy mówić o zrównoważeniu wymagań w stosunku do polskich rolników w porównaniu do chociażby tych importerów, którzy sprowadzają miliony ton różnych produktów rolnych. […]. Dla mnie obowiązek tych zdjęć geotagowanych to przede wszystkim brak zaufania do rolnika; zamiast myśleć o ochronie rynku, strategii wspierania innowacyjnych gospodarstw niepotrzebnie spędzaliśmy całe tygodnie i całe konferencje na temat tych zdjęć geotagowanych – podsumował Korzeniowski.

McHale - baner - kwiecień 2024
Syngenta baner Treso
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.