Będziemy protestować, aż poprawi się sytuacja w polskim rolnictwie i nasze postulaty będą przepracowane i będą wypracowane rozwiązania – mówi Adrian Wawrzyniak, rzecznik prasowy NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych, współorganizatora ogólnopolskiego strajku rolników.
Panie rzeczniku, jak oceniacie wczorajsze strajki?
Bardzo pozytywnie, był bardzo dobry odbiór wśród rolników, tak że jest to dobry prognostyk na przyszłość.
Czy wiadomo, ilu z nich uczestniczyło w proteście?
Trwa zliczanie osób z wszystkich miejsc, w których odbywały się protesty. Informacje spływają, czekamy. Wiemy, że w dolnośląskim było ok. 1480 pojazdów w 18 lokalizacjach.
Właśnie, czy uczestników można liczyć w tysiącach, dziesiątkach tysięcy czy setkach tysięcy?
Raczej w dziesiątkach tysięcy.
Czyli jednak nie była to taka mobilizacja jak w Niemczech? Polskim rolnikom powodzi się lepiej niż niemieckim?
Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Po prostu było bardzo mało czasu, od momentu ogłoszenia protestu każdy miał tylko 7 dni na zgłoszenie się. Myślę, że przy kolejnym proteście będzie większa liczba uczestników.
Tylko dwie godziny w środku dnia, w środku zimy… czy znowu pojawiły się jakieś podziały wewnętrzne, a może polscy rolnicy nie umieją ze sobą współpracować?
W żadnym wypadku nie było podziałów partyjnych. To był protest wszystkich rolników, brały w nim udział różne organizacje, samorząd rolniczy, rolnicy niezrzeszeni, więc to jest dowód na to, że budujemy jedność rolników.
Powiedział Pan o kolejnych protestach – nie spodziewacie się, że ten, który się odbył, przyniesie sukces?
Przewidywane są kolejne, w najbliższych dniach ta informacja zostanie przekazana.
Będziecie protestować do czasu, aż…?
Aż poprawi się sytuacja w polskim rolnictwie i nasze postulaty będą przepracowane i będą wypracowane rozwiązania.
Co jest głównym powodem niezadowolenia rolników, o czym rolnicy przede wszystkim mówili?
Na pewno głównym powodem jest dzisiejsza sytuacja gospodarstw rolnych, wszyscy też mówili o niekontrolowanym imporcie zboża z Ukrainy.
Jak NSZZ Solidarność RI ocenia wypowiedź ministra Siekierskiego z Brukseli, który zapowiedział rozmowy techniczne pomiędzy ekspertami z ministerstw rolnictwa Polski i Ukrainy oraz, że przyjęte rozwiązanie będzie podobne do rozwiązania rumuńskiego?
Rozwiązanie, które wprowadziła Rumunia się nie sprawdziło, bo koncesje, które dostały firmy, spowodowały, że zboże z Ukrainy jednak trafiało na rynek rumuński. Oczekujemy innych rozwiązań i czekamy na propozycje, które zostaną nam przedstawione.
Donald Tusk zapowiedział, że efekty rozmów z Ukrainą na pewno zadowolą rolników, chociaż niekoniecznie Brukselę i Ukrainę. Jak Pan skomentuje tę zapowiedź?
Miejmy nadzieję, że tak będzie. Podchodzimy do tego z dystansem i oczekujemy na propozycje złożone polskim rolnikom.
Import z Ukrainy to tylko fragment protestu – rolnicy sprzeciwiają się też polityce klimatycznej Unii Europejskiej. Rozumiem, że będziecie protestować do momentu, aż nastąpią korzystne dla rolników zmiany?
Zgadza się. W całej Europie są protesty przeciwko Wspólnej Polityce Rolnej, jak widzimy po pierwszym roku jej funkcjonowania, to się nie sprawdza, będziemy więc protestować aż coś się zmieni w tej kwestii.
Czy jest jakaś platforma koordynacyjna, na której współpracujecie z organizacjami i rolnikami indywidualnymi w celu organizacji kolejnych protestów?
To wszystko odbywa się poprzez Protest Rolników, tu można zgłaszać swoje zgromadzenia, swoje postulaty, na tej platformie odbywa się cała komunikacja.
To jest jakaś strona internetowa, czy profil lub konto w mediach społecznościowych? Gdzie rolnicy mają szukać tej platformy?
To jest zarówno strona internetowa jak i profil na fejsbuku – tu też można się zgłaszać i wszystkie informacje przekazywać.
Jak długo będziecie czekać na jakieś propozycje ze strony rządu lub Komisji Europejskiej, na kiedy przewidziane są kolejne protesty?
Na ten moment nie mogę udzielić takich informacji. Będziemy prowadzić teraz rozmowy, będziemy decydować. Gdy decyzje zapadną, przekażemy informację o tym.
Czy te rozmowy będziecie prowadzić pomiędzy sobą, tzn. rolnikami i organizatorami protestów, czy także z Ministerstwem Rolnictwa, a może z przedstawicielami Komisji Europejskiej?
Na pewno te rozmowy będą toczyć się dwutorowo. Czekamy na zaproszenie ze strony Ministerstwa.
NSZZ Solidarność RI jest członkiem Copa-Cogeca. Jakie jest stanowisko tych organizacji w sprawie protestów w Europie?
Z rozmów, które prowadzimy na tym szczeblu wynika, że mamy pełne poparcie Copa-Cogeca, one też zgłaszają te same problemy.
Na koniec – czy wszyscy rolnicy w Unii Europejskiej są nastawieni na kolejne protesty?
Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, z tego względu, że mamy informację o determinacji rolników, możliwe, że będzie ogólnoeuropejski protest, możliwe, że tego samego dnia, ale to wszystko przed nami.