Spiroplazma karłowa dokonuje bezprecedensowych szkód w argentyńskich uprawach kukurydzy. W związku z jej występowaniem giełda w Rosario obniżyła prognozę zbiorów o bagatela 6,5 mln ton, spodziewając się obecnie 50,5 mln ton.
Wektorami patogenu są skoczki Dalbulus maidis, D. eliminatus, Exitianus exitiosus, Graminella nigrifons i Stirellus bicolor. Patogen powoduje karłowatość kukurydz – spiroplazmę karłową. Organizm zidentyfikowano w 1975 r. S. kunkelii występuje wyłącznie na półkuli zachodniej (nie ma doniesień o występowaniu poza tymi rejonami), i jest wymieniony (przez APPPC) jako zagrożenie kwarantannowe A1.
Co ciekawe, wysoka presja skoczków została zaobserwowana na obszarach, gdzie szkodnik nie występował od lat. – Zjawisko to rozprzestrzenia się coraz bardziej i wykazuje silne objawy na obszarach oddalonych od stref endemicznych – informuje giełda w Rosario.
Rośliny posiane wcześniej są najmniej dotknięte chorobą. Najgorsza sytuacja występuje na obszarach, gdzie ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe musiano opóźnić siew. Szacuje się, że na północy kraju straty wywołane przez chorobę mogą sięgać nawet 50-70%.
W związku z kryzysem Krajowa Służba Zdrowia i Jakości w Rolnictwie (SENESA) przyśpieszyła procedurę rejestracji środków do zwalczania skoczków przenoszących chorobę.
M. Wasak/K. Szulc