Na 2 mln złotych szacuje swoje straty rolnik z Podlasia, który niedawno w pożarze gospodarstwa stracił znaczną część majątku. Nieszczęśliwe wydarzenia miały miejsce 13 lutego, gdy w garażu, w którym trzymał wszystkie maszyny, pojawił się ogień.
Zgłoszenie wpłynęło do strażaków z powiatu augustowskiego, jednak mimo ich interewencji na uratowanie rolniczego sprzętu było zbyt późno.
Pożar pochłonął maszyny zielonkowe, trzy ciągniki, wóz paszowy, ładowarkę, przyczepę i wszystkie narzędzia warsztatowe. Szkody oszacowano na 2 mln zł. Teraz młodemu rolnikowi przy obrządku 40 krów mlecznych pomagają sąsiedzi, ale potrzebuje pilnie pomocy finansowej, a jego rodzina uruchomiła zbiórkę pieniędzy za pośrednictwem serwisu zrzutka.pl. Jest ona dostępna tutaj: https://zrzutka.pl/ryhbun
Paweł Palica
foto: zrzutka.pl
Brak komentarza dla tego rolnika. Mnie byłoby wstyd przyjąć jakiekolwiek pieniądze inne niż od ubezpieczyciela. Oczywiście współczuję ale lepiej pomóc np chorym dzieciom niż bezmyślnemu rolnikowi któremu szkoda na ubezpieczenie.
Do cenzorów tej strony.
Fakt jest jeden. Żebrzemy o “co łaska” a szkoda wydać swoje pieniądze na ubezpieczenie. Gdyby takowe bylo, zrzutki by nie było.
Nie jestem hejterem, a wydaję swoją opinie, oczywiście, ktorej sami nie podzielacie.
Sprzęr za dwa miliony, a na ubezpieczenie szkoda. Typowe.
Szanowny Panie,
staramy się zatwierdzać komentarze jak najszybciej, czasem jednak trwa to nieco dłużej.
Opinii nie wartościujemy; każda jest dla nas ważna i ma Pan prawo do swoich. O ile nie będą naruszały one powszechnie przyjętych zasad dobrego smaku, będą zawsze publikowane.
Pozdrawiamy serdecznie,
Redakcja
Współczuję.
Nie mniej, nie rozumiem. Straty na dwa miliony i brak ubezpieczenia? To znaczy, że im wiekszy majątek, tym mniej myslimy o realnym ubezpieczeniu.
Czlowiek traci wszystko i nie myśli o tym by zabezpieczyć swoj majątek.
Przykre.
(Podejrzewam, że nie takiej wypowiedzi spodziewali się autorzy artykułu).